No i tyle z tych elektryków. Kolejna firma zmienia plany
Spowolnienie adaptacji pojazdów elektrycznych zmusza producentów do zmiany strategii. Honda wycofuje się z wprowadzenia planowanego na 2027 rok dużego elektrycznego SUV-a i ogranicza inwestycje w pojazdy elektryczne.
Według raportu Nikkei Asia Honda zmniejszyła wydatki na rozwój pojazdów elektrycznych do 2030 roku z 10 bilionów jenów do 7 bilionów jenów. Marka pierwotnie zamierzała wprowadzić siedem pojazdów elektrycznych do 2030 roku, lecz nie jest jasne, ile z tych modeli pozostaje w planach. Producent koncentruje się teraz na hybrydach, które są już rozwijane z myślą o rynku amerykańskim.
Największe szanse na przetrwanie ma flagowy, elektryczny sedan oraz kompaktowy SUV. Jego większy odpowiednik został podobno definitywnie odrzucony. Nie tylko Honda weryfikuje swoje strategie. W ostatnich miesiącach Lotus odwołał plan całkowitej elektryfikacji do 2028 roku, skupiając się na hybrydach.
Porsche ogłosiło zwiększenie oferty hybrydowej, przyznając, że nie osiągnie celu 80% sprzedaży pojazdów elektrycznych do 2030 roku, choć nadal będzie rozwijać segment EV. Nissan zrezygnował z planów małego elektrycznego SUV-a, a Mini zadeklarowało, że nie porzuci silników spalinowych w najbliższym czasie. Volvo również przyznało, że nie osiągnie swoich celów dotyczących EV.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Honda CR-V - prawdziwa dobra zmiana
Niektórzy producenci starają się utrzymać silniki spalinowe. BMW określa silnik spalinowy jako swoją "podstawę", Lamborghini liczy na rozwój paliw syntetycznych, a Mercedes-Benz przedłuża żywotność swoich jednostek napędowych. Audi zapowiedziało produkcję silników benzynowych przez kolejne 10 lat.
Niewystarczająco szybki rozwój elektromobilności oraz rosnąca konkurencja ze strony Chin stawiają zachodnich producentów w trudnej sytuacji. W efekcie wiele firm ogranicza inwestycje w elektromobilność i skupia się na hybrydach oraz ulepszaniu silników spalinowych.