IAA Frankfurt 2019: których producentów samochodów nie będzie i dlaczego?

Salon samochodowy we Frankfurcie zbliża się coraz większymi krokami, a na nim szykują się ciekawe premiery. Sprawdziliśmy też, kogo z dużych producentów nie będzie i zapytaliśmy dlaczego.

IAA Frankfurt nie są największym wydarzeniem w branży, dlatego kilku producentów zrezygnowało z uczestnictwa w salonie samochodowymIAA Frankfurt nie są największym wydarzeniem w branży, dlatego kilku producentów zrezygnowało z uczestnictwa w salonie samochodowym
Źródło zdjęć: © fot. mat. prasowe / IAA
Marcin Łobodziński

12 września we Frankfurcie nad Menem odbędzie się kolejna wystawa IAA Frankfurt. To jedne z największych targów tego typu w Europie. Zobaczymy tam kilka nowych modeli, których jeszcze widzieć nie mogliśmy.

Będą to m.in. długo oczekiwany Porsche Taycan, bardzo interesujący Land Rover Defender, a także bardziej przyziemne samochody, takie jak nowy Hyundai i10 czy Volkswagen ID.3. Jest to tez miejsce, gdzie na żywo będzie można obejrzeć modele, które do tej pory pokazywano jedynie na zdjęciach czy wąskim grupom dziennikarzy.

Podczas IAA nie zabraknie także firm tuningowych oraz małych producentów oferujących pojedyncze modele produkowane w niskim nakładzie. Zabraknie jednak kilku dużych marek takich jak Mazda, Nissan, Kia, Toyoty wraz z Lexusem czy Grupy FCA. Zapytaliśmy kilku przedstawicieli o przyczynę nieobecności.

– Wykładnia dość prosta: Toyota globalnie usystematyzowała swoje aktywności targowe. Chcemy być obecnymi na najważniejszych wydarzeniach z tego obszaru na każdym z kontynentów. W Europie wybór padł na Genewę – powiedział Robert Mularczyk reprezentujący Toyotę i Lexusa. – To najbardziej spektakularne i zarazem otwierające sezon wydarzenie Starego Kontynentu. I tam będzie można zobaczyć stoiska Toyoty oraz Lexusa wiosną 2020 roku – dodał.

Podobne stanowisko ma Mazda.

– Na początku tego roku zakomunikowaliśmy, że w Europie będziemy obecni na jednym tego typu wydarzeniu o skali światowej rocznie i były to targi motoryzacyjne w Genewie – odpowiada Szymon Sołtysik. – Jest to podyktowane chęcią skupienia się na obecności w miejscach, które pozwolą doświadczyć marki Mazda i zaprezentować nasze samochody w bardziej bezpośredni sposób. Przykładem z tego roku, właśnie w Niemczech, jest projekt Mazda Experience – wyjaśnia.

Również grupa FCA wybrała Genewę jako jedyne miejsce, w którym warto się pokazać i to trwa już od dwóch lat.

Przyczyną nieobecności Nissana jest zaangażowanie się w innego rodzaju wydarzenia.

– Firma podjęła decyzję o ograniczeniu angażowania się w duże targi motoryzacyjne na rzecz zwiększenia obecności na wydarzeniach technologicznych, jak np. CES czy CeBIT – tłumaczy Dorota Pajączkowska z Nissana.

Wybrane dla Ciebie

Ostateczne potwierdzenie. Niemiecki gigant ma duże problemy
Ostateczne potwierdzenie. Niemiecki gigant ma duże problemy
Mandat dla rowerzysty jak dla kierowcy. Niektóre kary mogą zaskoczyć
Mandat dla rowerzysty jak dla kierowcy. Niektóre kary mogą zaskoczyć
Ulubieniec Polaków zyska nowy napęd. Znamy datę premiery
Ulubieniec Polaków zyska nowy napęd. Znamy datę premiery
Fiat Grande Panda potaniał. Ofertę uzupełnił prosty silnik
Fiat Grande Panda potaniał. Ofertę uzupełnił prosty silnik
Wywiad: To on odpowiada za projekt BMW Neue Klasse. "Szansa jedna na pokolenie, by zacząć od czystej kartki papieru"
Wywiad: To on odpowiada za projekt BMW Neue Klasse. "Szansa jedna na pokolenie, by zacząć od czystej kartki papieru"
​Pierwszy kontakt z nowym BMW iX3: nadal chcesz tego diesla? [wideo]
​Pierwszy kontakt z nowym BMW iX3: nadal chcesz tego diesla? [wideo]
Duster i Bigster z nowym napędem. To będą mistrzowie oszczędzania
Duster i Bigster z nowym napędem. To będą mistrzowie oszczędzania
Wyższa stawka za badanie techniczne. Ministerstwo podało konkretną datę
Wyższa stawka za badanie techniczne. Ministerstwo podało konkretną datę
Pierwsza jazda: Kia Sportage po liftingu - coś trzeba było zrobić
Pierwsza jazda: Kia Sportage po liftingu - coś trzeba było zrobić
Roman Forbrich o imporcie aut z Dubaju i samym arabskim mieście. Nie wyobraża sobie jednej rzeczy
Roman Forbrich o imporcie aut z Dubaju i samym arabskim mieście. Nie wyobraża sobie jednej rzeczy
Sprawdzają każdą umowę. 351 tys. Polaków zapłaci wysoką karę
Sprawdzają każdą umowę. 351 tys. Polaków zapłaci wysoką karę
Droższe "blachy", dowód rejestracyjny i prawo jazdy. Idą zmiany przepisów
Droższe "blachy", dowód rejestracyjny i prawo jazdy. Idą zmiany przepisów