Hyundai Santa Fe Executive 4WD 2,2 CRDi AT [test autokult.pl]

Każde kolejne auto Hyundaia umacnia wizerunek tej marki na światowych rynkach, także w Europie. Podczas gdy gros producentów motoryzacyjnych ze Starego Świata liczy straty, koreańskie koncerny odnotowują coraz większe zyski. Wyższa sprzedaż to więcej pieniędzy na rozwój i prace nad nowymi technologiami, co pozwala udoskonalać kolejne produkty. Po kilku latach dobrych wyników i rosnących słupków jesienią zeszłego roku pojawił się na horyzoncie nowy Hyundai Santa Fe, zaprojektowany zgodnie z nowym, wyrazistym trendem Storm Edge.

Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
Rafał Warecki

Hyundai Santa Fe Executive 4WD 2,2 CRDi AT - test

Według przedstawicieli marki nowy Hyundai Santa Fe ma skutecznie walczyć z konkurencją z segmentu średnich crossoverów dzięki porównywalnej jakości i nieco atrakcyjniejszej cenie. Prognozowany udział w rynku to 5,5% sprzedaży w segmencie średnich/dużych SUV-ów.

Do wspomnianej jakości trudno mieć zastrzeżenia. Siwo-srebrno-czarne wnętrze prezentowanego egzemplarza wygląda bardzo schludnie i elegancko, choć biegnące przez deskę rozdzielczą wstawki z plastiku imitującego włókno węglowe niekoniecznie pasują do reszty kompozycji. Sam kokpit zaprojektowano nieco inną kreską niż w pozostałych modelach marki Hyundai. Główny panel jest prostszy, bardziej stonowany i mniej udziwniony, co osobiście zapisuję po stronie zalet. Pomysł podzielenia plastików kabiny na warstwy z różnych tworzyw i pociągnięcia takiego podziału aż na boczki drzwi wygląda ciekawie. Całość została starannie spasowana z wykorzystaniem całkiem przyjemnych w dotyku, choć raczej twardych materiałów.

Zdjęcie ilustracyjne do artykułu

Standard obsługi wyposażenia wnętrza praktycznie się nie zmienił. Po chwili przyzwyczajenia wiadomo, gdzie szukać jakiej funkcji. Większość przycisków i tak dubluje centralnie zamontowany dotykowy wyświetlacz komputera pokładowego, radia i nawigacji, który po wybraniu biegu wstecznego pokazuje również naprawdę ostry obraz z kamery cofania z nieruchomo wklejonym obrysem auta. Dla najbardziej leniwych dostępny jest też asystent parkowania równoległego, który pomoże zmieścić auto w odpowiedniej luce. Zaletą dla wielu użytkowników będzie z pewnością menu i wszystkie podpowiedzi przekazywane w języku polskim.

Widoczność przez tylną szybę pozostawia trochę do życzenia, ale osadzone wysoko fotele w połączeniu z dużymi lusterkami zapewniają odpowiednio szerokie pole widzenia. Obszyte są przyjemną w dotyku i niebrzydką ekologiczną, perforowaną skórą. Przednie mają dość szeroki zakres regulacji i pozwolą bezproblemowo znaleźć odpowiednią pozycję również osobom o wzroście mieszczącym się w skrajnych granicach skali. Sporymi udogodnieniami są też bardzo duża półka za lewarkiem zmiany biegów i przepastny schowek w podłokietniku.

Choć Hyundai Santa Fe za sprawą swoich linii opisujących gabaryty wygląda jak duży, rodzinny crossover, w środku jest trochę mniej miejsca, niż mogłoby się wydawać z zewnątrz. Szczególnie w okolicach kolan rosłych pasażerów podgrzewanej tylnej kanapy, której dzielone oparcie ma szeroko regulowany kąt pochylenia kosztem pojemności sporego bagażnika (dostępne są tam dwa rozkładane dodatkowo fotele – raczej dla dzieci). Osoby o przeciętnym wzroście miejsca będą miały natomiast aż nadto - w porównaniu z poprzednią generacją Santa Fe urosło w każdym kierunku, a dzięki przetłoczeniom karoserii, ostrym krawędziom reflektorów czy masywnej atrapie chłodnicy nabrało charakteru. Jak na średniej wielkości crossovera samochód wygląda dynamicznie i zarazem elegancko. Jeszcze kilka lat temu takich określeń w odniesieniu do koreańskiego samochodu nie przyjęłaby raczej żadna klawiatura.

Zdjęcie ilustracyjne do artykułu

Jazda nowym Hyundaiem Santa Fe jest jednak raczej obrana z temperamentu, który zapowiada ciekawy wygląd. Silnik 2,2 CRDi zasilany olejem napędowym pracuje gładko i kulturalnie, nie przenosząc do kabiny żadnych drgań, które mogłyby negatywnie wpłynąć na komfort użytkowania. Automatyczna skrzynia biegów niemal niezauważalnie przerzuca przełożenia i ma całkiem niezły refleks w trybie sekwencyjnym, kiedy trzeba trochę podgonić. Niezależnie od przekładni nie czuć jednak 197 KM i 421 Nm dostępnych już od 1800 obr./min. W połączeniu z automatem samochód wymusza na kierowcy spokojną jazdę. Dopóki naprawdę stanowczo nie przydusi się pedału gazu, jest nastawiony raczej na leniwe i spokojne przetaczanie kół po asfalcie, bez większych wrażeń.

Gdy oponę i nawierzchnię rozdziela lód z błotem pośniegowym, robi się trochę nerwowo. Układ dołączanego napędu AWD przeciętnie radzi sobie z takimi niespodziankami. Choć bez większego problemu wyprowadza auto, żonglując momentem obrotowym między kołami i hamując te, które wpadają w nadmierny poślizg, wszystko mogłoby się dziać trochę szybciej. W razie spodziewanych trudności z przejazdem kierowca ma do dyspozycji jeszcze przycisk Lock, blokujący rozdział niutonometrów po 50% na obie osie maksymalnie do prędkości 40 km/h oraz asystenta zjazdu i podjazdu pod wzniesienie, które działają na zasadzie tempomatu na niskie prędkości skorelowanego z odpowiednim rozdziałem siły napędowej i hamującej. Takie dodatki podnoszą dzielność auta poza utwardzonymi drogami.

Zdjęcie ilustracyjne do artykułu

Hyundai w Santa Fe udostępnił także system Flex Steer do trzystopniowej regulacji siły wspomagania sprawującego się poprawnie układu kierowniczego. Jest też tryb Active Eco, który kosztem lekkiego przymulenia pedału gazu i sterownika skrzyni biegów pozwala nieco oszczędzić na paliwie.

Santa Fe, zamykający obecnie polską ofertę Hyundaia w segmencie crossoverów, ukierunkowany jest na modny w ostatnim czasie kompromis między komfortem i odpowiednią stabilnością. Auto nie wyróżnia się ponadprzeciętnymi właściwościami trakcyjnymi, zapewniając przy tym odpowiedni poziom wygody. Trudno jednak mówić o bezwstrząsowym płynięciu po nierównościach, a o rysowanie lusterek bocznych o asfalt też można być spokojnym – takie coś nie ma miejsca. W tak dużym aucie, jakim jest Santa Fe, urzekła mnie jego rewelacyjna zwrotność. Średnica zawracania poniżej 10,8 m przy 19-calowych obręczach robi wrażenie. To wynik porównywalny z samochodami miejskimi z segmentu B.

Hyundai Santa Fe względem swojego poprzednika to - tak jak wszystkie ostatnie modele tego koreańskiego producenta - ogromny krok do przodu. Auto nareszcie dobrze wygląda, jest dużo lepiej wykończone i spełnia większość wymogów stawianych w dzisiejszych czasach przez przeciętnego odbiorcę. Znakiem zapytania pozostaje kwestia samej marki, która mimo świetnych wyników sprzedaży, dobrej oferty i skutecznej walki o klienta nadal jest przez wielu niedoceniana. Niedoceniana zazwyczaj w wyższych segmentach, także w tym, w którym rywalizować ma Santa Fe.

  • Atrakcyjny wygląd
  • Niezłe wykończenie i ergonomia wnętrza
  • Zwrotność
  • Mimo niezłej pracy automatycznej skrzyni biegów dynamika poniżej oczekiwań
  • Cena dobrze wyposażonej wersji może trochę zniechęcać
Ogólna ocena samochodu: [stars]7[/stars]Zobacz inne testy samochodów marki Hyundai!

Hyundai Santa Fe Executive 4WD 2,2 CRDi AT - dane techniczne

Testowany egzemplarz: Hyundai Santa Fe Executive 4WD 2,2 CRDi AT
Silnik i napęd
Układ i doładowanie:R4, Turbodoładowanie
Rodzaj paliwa:Olej Napędowy
Ustawienie:Poprzecznie
Rozrząd:DOHC 16V
Objętość skokowa:2199 cm3
Stopień sprężania:16
Moc maksymalna:197 KM przy 3800 rpm
Moment maksymalny:421 Nm (przy 1800-2500 rpm)
Objętościowy wskaźnik mocy:89,5 KM/l
Skrzynia biegów:6-stopniowa, automatyczna
Typ napędu:AWD
Hamulce przednie:Tarczowe, wentylowane
Hamulce tylne:Tarczowe
Zawieszenie przednie:Kolumna McPhersona
Zawieszenie tylne:Wielowahaczowe
Układ kierowniczy:Zębatkowy, wspomagany
Średnica zawracania:b.d.
Koła, ogumienie przednie:235/55 R19
Koła, ogumienie tylne:235/55 R19
Masy i wymiary
Typ nadwozia:SUV
Liczba drzwi:5
Współczynnik oporu Cd (Cx):0,34
Masa własna:1888 kg
Stosunek masy do mocy:9,6 kg/KM
Długość:4690 mm
Szerokość:1880 mm
Wysokość:1680 mm
Rozstaw osi:2700 mm
Rozstaw kół przód/tył:b.d.
Prześwit (przód/tył):b.d.
Pojemność zbiornika paliwa:75 l
Pojemność bagażnika:585 l/1680 l
Specyfikacja użytkowa
Ładowność maksymalna:622 kg
Maksymalna masa holowanej przyczepy:2500 kg
Osiągi
Katalogowo:Pomiar własny:
Przyspieszenie 0-100 km/h:10,1 s
Prędkość maksymalna:190 km/h
 Zużycie paliwa (miasto):8,8 l/100 km9,8 l/100 km
 Zużycie paliwa (trasa):5,4 l/100 km6,5 l/100 km
Zużycie paliwa (mieszane):6,7 l/100 km7,8 l/100 km
Emisja CO2:175 g/km
Test zderzeniowy Euro NCAP:5 gwiazdek
Cena
Testowany egzemplarz:209 400 zł
Model od:130 900 zł
Wersja silnikowa od:158 900 zł

Hyundai Santa Fe Executive 4WD 2,2 CRDi AT - galeria

Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
[1/16] Źródło zdjęć: |
Źródło artykułu: WP Autokult

Wybrane dla Ciebie

Ostateczne potwierdzenie. Niemiecki gigant ma duże problemy
Ostateczne potwierdzenie. Niemiecki gigant ma duże problemy
Mandat dla rowerzysty jak dla kierowcy. Niektóre kary mogą zaskoczyć
Mandat dla rowerzysty jak dla kierowcy. Niektóre kary mogą zaskoczyć
Ulubieniec Polaków zyska nowy napęd. Znamy datę premiery
Ulubieniec Polaków zyska nowy napęd. Znamy datę premiery
Fiat Grande Panda potaniał. Ofertę uzupełnił prosty silnik
Fiat Grande Panda potaniał. Ofertę uzupełnił prosty silnik
Wywiad: To on odpowiada za projekt BMW Neue Klasse. "Szansa jedna na pokolenie, by zacząć od czystej kartki papieru"
Wywiad: To on odpowiada za projekt BMW Neue Klasse. "Szansa jedna na pokolenie, by zacząć od czystej kartki papieru"
​Pierwszy kontakt z nowym BMW iX3: nadal chcesz tego diesla? [wideo]
​Pierwszy kontakt z nowym BMW iX3: nadal chcesz tego diesla? [wideo]
Duster i Bigster z nowym napędem. To będą mistrzowie oszczędzania
Duster i Bigster z nowym napędem. To będą mistrzowie oszczędzania
Wyższa stawka za badanie techniczne. Ministerstwo podało konkretną datę
Wyższa stawka za badanie techniczne. Ministerstwo podało konkretną datę
Pierwsza jazda: Kia Sportage po liftingu - coś trzeba było zrobić
Pierwsza jazda: Kia Sportage po liftingu - coś trzeba było zrobić
Roman Forbrich o imporcie aut z Dubaju i samym arabskim mieście. Nie wyobraża sobie jednej rzeczy
Roman Forbrich o imporcie aut z Dubaju i samym arabskim mieście. Nie wyobraża sobie jednej rzeczy
Sprawdzają każdą umowę. 351 tys. Polaków zapłaci wysoką karę
Sprawdzają każdą umowę. 351 tys. Polaków zapłaci wysoką karę
Droższe "blachy", dowód rejestracyjny i prawo jazdy. Idą zmiany przepisów
Droższe "blachy", dowód rejestracyjny i prawo jazdy. Idą zmiany przepisów