Frankfurt 2019: Nowy Hyundai i10 także w wersji N Line

Hyundai zaprezentował we Frankfurcie najnowsze wcielenie modelu i10. Auto wygląda zaskakująco dobrze i będzie dostępne także w usportowionej odmianie N-Line. Klienci poszukujący małego samochodu do miasta zyskali właśnie bardzo interesującą propozycję.

i10 N Line może stanowić ciekawą alternatywę dla standardowych odmian.i10 N Line może stanowić ciekawą alternatywę dla standardowych odmian.
Źródło zdjęć: © fot. redakcja autokult
Aleksander Ruciński

Koreański producent nie przestaje zaskakiwać, czego dowodem jest najnowsza odsłona miejskiego modelu i10. Auto prezentuje się naprawdę dobrze - zarówno na zewnątrz, jak i w kabinie. Zdecydowanie nie rozczarowuje wyposażeniem, a ponadto będzie dostępne także z mocniejszymi silnikami. Hyundai ma duże szanse na sukces w segmencie A.

W stosunku do poprzednika nadwozie urosło wzdłuż i wszerz. Jest też nieco niższe, co sprawia, że auto prezentuje się bardziej dynamicznie. Szczególnie widać to w ostrzejszej odmianie N Line, której, w przeciwieństwie do standardowej wersji, nie mieliśmy okazji oglądać przed startem salonu we Frankfurcie.

Wizualnie wariant ten wyróżnia się przede wszystkim innymi światłami do jazdy dziennej, zmienioną atrapą chłodnicy oraz czerwonymi i czarnymi, ozdobnymi wstawkami na nadwoziu. Styliści nie zapomnieli też o wnętrzu. Za lekko sportowy charakter odpowiadają tu czerwone przeszycia tapicerki oraz ramki nawiewów. Podobać może się także mała gałka zmiany biegów, mocno przypominająca tę znaną z większego i30N. Oczywiście nie mogło zabraknąć także aluminiowych pedałów.

Wnętrze jest zaskakująco dojrzałe jak na segment A.
Wnętrze jest zaskakująco dojrzałe jak na segment A. © fot. redakcja autokult

Klienci, którzy zdecydują się na nowego Hyundaia i10, będą mogli wybierać spośród trzech silników: 1,0 67 KM, 1,2 84 KM lub doładowanego 1,0, generującego 99 KM. To właśnie on będzie sparowany z topową odmianą N-Line. Nie zapewni może oszałamiających osiągów, lecz z pewnością dynamika okaże się więcej niż wystarczająca. Szkoda, że przekonamy się o tym dopiero za dobre kilka miesięcy. i10 N-Line ma bowiem trafić do europejskich salonów dopiero wiosną przyszłego roku. Ceny nie są jeszcze znane.

  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
[1/6] Źródło zdjęć: |

Wybrane dla Ciebie

Ostateczne potwierdzenie. Niemiecki gigant ma duże problemy
Ostateczne potwierdzenie. Niemiecki gigant ma duże problemy
Mandat dla rowerzysty jak dla kierowcy. Niektóre kary mogą zaskoczyć
Mandat dla rowerzysty jak dla kierowcy. Niektóre kary mogą zaskoczyć
Ulubieniec Polaków zyska nowy napęd. Znamy datę premiery
Ulubieniec Polaków zyska nowy napęd. Znamy datę premiery
Fiat Grande Panda potaniał. Ofertę uzupełnił prosty silnik
Fiat Grande Panda potaniał. Ofertę uzupełnił prosty silnik
Wywiad: To on odpowiada za projekt BMW Neue Klasse. "Szansa jedna na pokolenie, by zacząć od czystej kartki papieru"
Wywiad: To on odpowiada za projekt BMW Neue Klasse. "Szansa jedna na pokolenie, by zacząć od czystej kartki papieru"
​Pierwszy kontakt z nowym BMW iX3: nadal chcesz tego diesla? [wideo]
​Pierwszy kontakt z nowym BMW iX3: nadal chcesz tego diesla? [wideo]
Duster i Bigster z nowym napędem. To będą mistrzowie oszczędzania
Duster i Bigster z nowym napędem. To będą mistrzowie oszczędzania
Wyższa stawka za badanie techniczne. Ministerstwo podało konkretną datę
Wyższa stawka za badanie techniczne. Ministerstwo podało konkretną datę
Pierwsza jazda: Kia Sportage po liftingu - coś trzeba było zrobić
Pierwsza jazda: Kia Sportage po liftingu - coś trzeba było zrobić
Roman Forbrich o imporcie aut z Dubaju i samym arabskim mieście. Nie wyobraża sobie jednej rzeczy
Roman Forbrich o imporcie aut z Dubaju i samym arabskim mieście. Nie wyobraża sobie jednej rzeczy
Sprawdzają każdą umowę. 351 tys. Polaków zapłaci wysoką karę
Sprawdzają każdą umowę. 351 tys. Polaków zapłaci wysoką karę
Droższe "blachy", dowód rejestracyjny i prawo jazdy. Idą zmiany przepisów
Droższe "blachy", dowód rejestracyjny i prawo jazdy. Idą zmiany przepisów