Ford Mustang z filmu "Bullitt" został odnaleziony

Na meksykańskim złomowisku odnaleziono samochód, którym Steve McQueen jako Frank Bullitt ścigał przestępców po ulicach San Francisco. Potwierdzono jego autentyczność i już rozpoczęto renowację. Jak się okazało, trochę za wcześnie.

Obraz
Źródło zdjęć: © fot. Ralph Garcia, Jr.
Marcin Łobodziński

Dwa Fordy Mustangi GT 390, pozbawione oznaczeń modelu i producenta używane w trakcie nagrywania scen filmu "Bullitt", należały do Ford Motor Company i zostały użyczone w celach promocyjnych marki.

Auta poddano modyfikacjom na potrzeby filmu. Poprawiono m.in. silnik, zawieszenie i hamulce. Niespełna 10-minutową scenę kręcono przez trzy tygodnie i w tym czasie dość mocno zniszczono oba samochody. Jeden z nich ocalał i został odkupiony przez członka ekipy filmowej. O drugim słuch zaginął. Problem w tym, że i dalsza historia tego odkupionego jest nie do końca znana.

Teraz jest pewne, że ten pierwszy przetrwał i został odnaleziony na meksykańskim złomowisku w Baja California Sur. Jego autentyczność potwierdził ekspert od klasycznych Fordów, Kevin Marti. Po zbadaniu specyfikacji, numerów części oraz modyfikacji, jakie przeprowadzono na potrzeby filmu, okazało się, że to egzemplarz, który został dość mocno zniszczony na planie.

Auto zostało wydobyte ze złomu przez Hugo Sancheza, który chciał sobie przygotować replikę modelu z innego filmu. Chodzi o Eleanor z produkcji "60 sekund". Trafił do firmy Ralpha Garcii Jr., który miał się tym zająć. Ich plany się jednak zmieniły gdy Ralph odkrył, że coś jest nie tak z numerem VIN. Gdy okazało się, że może to być samochód z "Bullitta", zaprzestano dość daleko już posuniętych prac nad nim i ściągnięto wspomnianego wcześniej eksperta z Ford Motor Company.

Obraz
© fot. Ralph Garcia, Jr.

Po potwierdzeniu autentyczności ten Ford Mustang może być sprzedany na aukcji za bardzo wysoką kwotę. Wystarczy wspomnieć, że jeden z Chargerów, które gonił Frank Bullitt, osiągnął cenę miliona dolarów w 2013 roku. Czy jest szansa na to, by i ten egzemplarz osiągnął podobną wartość?

Potwierdza to Ken Gross z Petersen Automotive Museum, który powiedział, że tak na dobrą sprawę, pośród wszystkich Fordów Mustangów świata egzemplarze z filmu "Bullitt" są jak zaginione święte Graale. Jeden z nich właśnie został odnaleziony, a drugi też kiedyś ujrzy światło dzienne. Te auta są stawiane na równie z innymi, najbardziej poszukiwanymi klasykami filmowymi świata.

Tymczasem Kevin Marti twierdzi, że samochód już po części stracił na wartości przez prace, jakie na nim wykonano przed jego przyjazdem i potwierdzaniem autentyczności. Auto zostało już częściowo odnowione, a nadwozia ma nawet świeży lakier. Natomiast dla wielu kolekcjonerów stan oryginalny mógłby być najbardziej wartościowy. Nawet gdyby prowadzono renowację pod okiem eksperta, wartość byłaby wyższa.

Hugo Sanches i Ralph Garcia Jr. nie przejmują się tym. Spieszą teraz z dokończeniem renowacji by zdążyć przed okrągłą rocznicą pierwszego wyświetlenia "Bullitta" kinach. Miało to miejsce w 1968 roku, więc wkrótce minie 50 lat. Już samo to, może znacząco podbić cenę auta.

Źródło artykułu: WP Autokult

Wybrane dla Ciebie

Do tych samochodów już nikt nie wrócił. Należały do ofiar zamachu na WTC z 11 września 2001
Do tych samochodów już nikt nie wrócił. Należały do ofiar zamachu na WTC z 11 września 2001
Na którym biegu auto pali najmniej? Sprawdziliśmy i wiemy dokładnie
Na którym biegu auto pali najmniej? Sprawdziliśmy i wiemy dokładnie
"Wilcze oczy" coraz częściej przy polskich drogach. Zobacz, czym są
"Wilcze oczy" coraz częściej przy polskich drogach. Zobacz, czym są
Nowy obowiązek w samochodach. UE już podała, kiedy zacznie obowiązywać
Nowy obowiązek w samochodach. UE już podała, kiedy zacznie obowiązywać
Wielki powrót Testarossy. Ferrari 849 to nowa hiperhybryda z Maranello
Wielki powrót Testarossy. Ferrari 849 to nowa hiperhybryda z Maranello
To koniec Jeepa Wranglera w Polsce. Ostatnie egzemplarze na sprzedaż
To koniec Jeepa Wranglera w Polsce. Ostatnie egzemplarze na sprzedaż
Test: Ineos Grenadier – jeszcze lepszy i do tego tańszy
Test: Ineos Grenadier – jeszcze lepszy i do tego tańszy
Jeśli nagrywasz policjanta, nie mów mu jednej rzeczy
Jeśli nagrywasz policjanta, nie mów mu jednej rzeczy
Kolejna podwyżka stawek za przejazd autostradą A2. To już druga w tym roku
Kolejna podwyżka stawek za przejazd autostradą A2. To już druga w tym roku
Tak wygląda Škoda Octavia przyszłości. Nie ma mowy o żadnym SUV-ie
Tak wygląda Škoda Octavia przyszłości. Nie ma mowy o żadnym SUV-ie
Koniec rosyjskiego eldorado. Ogromny spadek sprzedaży chińskich aut
Koniec rosyjskiego eldorado. Ogromny spadek sprzedaży chińskich aut
Sprawdziłem całoroczne opony latem. Test w warunkach drogowych
Sprawdziłem całoroczne opony latem. Test w warunkach drogowych