Fisker sprzedany za 150 mln dol.!

Były spalone Karmy, rozczarowanie klientów, zbyt duża liczba wyprodukowanych egzemplarzy, których nikt nie chciał kupować, i wreszcie bankructwo firmy produkującej baterie. Wygląda na to, że Fisker wreszcie może odbić się od dna.

Marka Fisker Automotive została sprzedana. W ostatnich tygodniach prowadzona była licytacja, która miała wyłonić nowego inwestora przejmującego kontrolę nad bankrutującą spółką. Wszystko poszło zgodnie z planem i firmą wytypowaną do uzdrowienia Fiskera jest chiński Wanxiang.

Ostatni etap licytacji rozegrał się między dwiema spółkami: Hybrid Tech Holdings z Hongkongu oraz zwycięzcą, czyli Wanxiang z Chin. Przedstawiciele kraju podróbek zdecydowali się zapłacić za Fiskera 149,2 mln dol.

Co ciekawe, kwota ta jest niemal sześciokrotnie większa od sumy, jaką Fisker chciał odzyskać po bankructwie. Z 149,2 mln dol. aż 126,2 mln zostanie przekazane w gotówce.

Wanxiang, nowy właściciel firmy, jest także właścicielem spółki produkującej baterie, która będzie zaopatrywała Karmy w podzespoły, jeżeli model ten faktycznie wróci do produkcji. Zanim transakcja w pełni dojdzie do skutku, musi zostać zatwierdzona przez odpowiedni organ rządu Stanów Zjednoczonych odpowiedzialny za ochronę spółki przed wierzycielami.