Policja użyła drona. Mandat to 1500 zł dla każdego złapanego

Kierowcy są przyzwyczajeni do policyjnych patroli stojących przy drogach z radarami. Jednak nie wszystkie wykroczenia da się tak łatwo odnotować, aby ukarać łamiących przepisy. Dlatego od pewnego czasu mundurowi chętnie sięgają po drony.

Policja coraz częściej kontroluje kierowców za pomocą dronów

Źródło zdjęć: © Policja

25 sierpnia 2024, 08:55

Kontrole prędkości znane są kierowcom od dziesięcioleci. Radary (a dziś mierniki laserowe) ewoluowały, ale zasada pomiaru jest cały czas taka sama. Jednak przekroczenie prędkości to niejedyne wykroczenie popełniane przez kierowców, w tym jest też wiele innych, które są równie niebezpieczne. A wśród nich te względem pieszych - niechronionych uczestników ruchu.

W ostatnich latach polscy ustawodawcy zaostrzyli kary w tej kwestii. Większość z mandatów opiewa tu na kwotę 1500 zł. Taką karę można dostać np. za nieustąpienie pierwszeństwa pieszemu, jazdę po chodniku czy wyprzedzanie na przejściu. I właśnie to ostatnie policjanci kontrolują coraz częściej z użyciem dronów.

Taka akcja miała miejsce m.in. 20 sierpnia na Zakopiance. Funkcjonariusze krakowskiej drogówki przy użyciu drona kontrolowali skrzyżowanie ulic Zakopiańskiej i Klimkówki w miejscowości Gaj. Tego dnia zarejestrowali osiem wykroczeń kierowców względem pieszych. Warto pamiętać, że zakaz wyprzedzania obowiązuje nie tylko na przejściu, ale też bezpośrednio przed nim. Za jego złamanie grozi mandat 1500 zł i aż 15 punktów karnych. Do tego wykroczenie to podlega zasadzie recydywy, co oznacza, że jeśli ktoś popełni je po raz kolejny w ciągu dwóch lat, to kara pieniężna będzie dwa razy większa, a więc 3000 zł.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Czy od pewnego wieku kierowcy powinni rezygnować z kierowania pojazdów? Zapytaliśmy przechodniów

O bezpieczeństwie pieszych należy pamiętać na każdej drodze, ale na tych dwupasmowych wymaga to dodatkowej uwagi. Pamiętajmy, że jeśli na takiej trasie mijamy inne jadące w tym samym kierunku auto, to je wyprzedzamy, a to często ogranicza widoczność pobocza czy wejścia na przejście. Dlatego przed "zebrą" należy zwolnić przynajmniej do prędkości pojazdu na sąsiednim pasie i z wyprzedzaniem poczekać do minięcia przejścia.