Dodge Viper CS spod ręki Carrolla Shelby'ego trafił na sprzedaż. Nie ma drugiego takiego

Viper pierwszej generacji to dziś poszukiwany klasyk, który pięknie się starzeje. Nic więc dziwnego, że zadbane sztuki, nawet w dość pospolitych wersjach są warte sporo. A co powiecie na jednostkowy egzemplarz, który miał zapoczątkować ciekawą serię, lecz ostatecznie stał się jej jedynym przedstawicielem?

Mowa o wydaniu GTS CS będącym owocem współpracy Carrolla Shelby'ego i firmy Fitzgerald Motorsports. Auto wyróżnia się przede wszystkim zmodyfikowanym przodem, dodatkowymi wlotami powietrza w błotnikach i złotymi, 18-calowymi felgami ze srebrnym rantem. Jeszcze lepsze wrażenie robi wnętrze wykończone czerwoną skórą, przełamaną delikatnymi złotymi pasami. Na kokpicie wyszyto natomiast podpis samego Shelby'ego.

Oczywiście nie brakuje też kilku modyfikacji technicznych. 8-litrowe V10 zostało wyposażone w nowy układ dolotowy i autorski wydech, a standardowy dyferencjał został zastąpiony odpowiednikiem o przełożeniu 3,73. Wszystko to w parze z nowym oprogramowaniem sterującym pozwoliło uzyskać moc 487 KM - o 31 KM więcej niż w serii.

Początkowo w planach była produkcja aż 50 sztuk Vipera CS - 25 z nadwoziem coupe i 25 roadsterów, lecz problemy zdrowotne Shelby'ego sprawiły, że projekt został porzucony. Auto, które widzicie na zdjęciach, jest więc jedynym CS-em na świecie. Na początku 2021 roku zostanie wystawione na sprzedaż za pośrednictwem amerykańskiego Mecum Auctions. Cena wywoławcza to 89 900 dolarów, ale nie zdziwcie się, jeśli ostateczna kwota będzie znacznie wyższa.