Czym pojeździmy w "GTA VI"? Już widać, że tuning będzie ostry

Na "GTA VI" poczekamy co najmniej do 2025 roku, ale Rockstar już powolutku buduje zainteresowanie. Akcja gry będzie wraca do Vice City, czyli odpowiednika Miami. Jakie cztery kółka zobaczmy w grze?

W związku z osadzeniem akcji w fikcyjnej wersji Miami, na pewno gracze odwiedzą też mokradła (w oryginale: Park Narodowy Everglades). Nie może więc zabraknąć łodzi typu airboat zasilanych silnikami V8 czy chociażby pick-ów ratowniczych na plażach Vice City.

Kolejne sceny trailera odsłaniają znacznie więcej: supersamochody w postaci Hondy NSX, Rolls-Royce'a Culinana, lowridery oraz klasyki w stylu donk z wyróżniającymi się malowaniami – spuścizna Benny’ego z Los Santos tutaj wydaje się być jeszcze bardziej podkręcona.

Nie zabraknie też Porsche 911 (w tym uniwersum ukryte pod marką Comet), Ferrari Testarossy czy Dodge’a Challengera. Mocna jest też reprezentacja motocykli, po raz kolejny pojawia się cross (tutaj jako Sanchez).

Uwagę zwracają również zloty samochodów. Można podejrzewać, że nie będą miały aż takiego znaczenia w rozgrywce dla pojedynczego gracza, jak w przypadku rozgrywki online. Rockstar już pokazał – zwłaszcza przy dodatku Los Santos Tuners – że rozumie społeczność petrolheadów.

"GTA VI" ma ukazać się w 2025 roku.