Czy to prototyp nowego supersamochodu McLarena? Zamaskowany wóz przyłapany w Londynie

Nie jest tajemnicą, że McLaren szykuje się do wypuszczenia samochodu, który zajmie miejsce w hierarchii nad 720S. Projekt BP23 to duchowy następca legendarnego F1 i, podobnie jak klasyk, będzie miał trzy fotele. Nowy wóz podobno jest już testowany w Londynie. Czy aby na pewno?

Maskowanie i tablica rejestracyjna przypominają te z prototypu McLarena BP23.Maskowanie i tablica rejestracyjna przypominają te z prototypu McLarena BP23.
Źródło zdjęć: © YouTube.com stopklatka
Michał Zieliński

Samochód mocno przypominający McLarena 720S jest głównym bohaterem wideo, które wywołało w sieci niemałą burzę. Czy to możliwe, żeby na jednej z ulic Londynu stało zaparkowane najnowsze dziecko z Woking? A jeśli nie, to czym jest ten tajemniczy prototyp?

Is this the new McLaren BP23 Prototype??

Nie potrzeba wprawnego oka, by zobaczyć jedną z nieścisłości – auto przyłapane na wideo ewidentnie nie pomieści trzech osób. Ma w końcu dwa fotele. Jednak tak jak nadwozie zostało przejęto z modelu 720S, podobnie mogło się stać z wnętrzem. Oznaczałoby to, że McLaren wsadził podzespoły nowego auta do oferowanego już samochodu. Popularna taktyka w ostatnich czasach podczas testowania nowych technologii.

Ale ja tego nie kupuję. Producent niedawno pochwalił się zdjęciami prototypu BP23 i choć nadwozie faktycznie wyglądało jak to z 720S, we wnętrzu wyraźnie było widać trzy fotele. Zresztą, kierowca testowy McLarena (dzisiaj już pracuje dla Astona Martina) prowadził samochód ze środkowego z nich.

Dużo bardziej prawdopodobną jest teoria, że autor wideo przyłapał mocniejszą wersję 720S. Być może McLaren szykuje następcę świetnie przyjętego 675LT? To by pasowało. Niektórzy sugerują, że to tak naprawdę prywatny 720S oklejony na wzór prototypu BP23. To też miałoby sens, gdyby nie tablice rejestracyjne łudząco podobne do tych, których używa McLaren.

Jeśli jednak na wideo faktycznie uwieczniono BP23 to autor może mówić o niespotykanym szczęściu. Nie tylko spotkał wóz, którego premiera jest planowana na 2019 rok, ale podobno każdy z planowanych 106 egzemplarzy jest już sprzedany. Przewidywana cena? 1,65 mln funtów (ok. 7,8 mln zł).

Źródło artykułu: WP Autokult

Wybrane dla Ciebie

Chińczycy chcą produkować w Europie. Wiemy gdzie
Chińczycy chcą produkować w Europie. Wiemy gdzie
Oto następca Ceeda. Kia K4 wjedzie do Europy
Oto następca Ceeda. Kia K4 wjedzie do Europy
Zwolnią 1000 osób. Popyt niższy od oczekiwanego
Zwolnią 1000 osób. Popyt niższy od oczekiwanego
Test: Ford Mustang GTD – żarty się skończyły
Test: Ford Mustang GTD – żarty się skończyły
RPO chce łagodniej. Zmiany w punktach karnych zwykłym ludziom nie pomogą [OPINIA]
RPO chce łagodniej. Zmiany w punktach karnych zwykłym ludziom nie pomogą [OPINIA]
Tesla Cybertruck traci najtańszą wersję. Szybko poszło
Tesla Cybertruck traci najtańszą wersję. Szybko poszło
Straż pożarna ma nowe auta. To Fordy Capri z niespodzianką pod maską
Straż pożarna ma nowe auta. To Fordy Capri z niespodzianką pod maską
Posypały się mandaty. Policjanci skupili się na konkretnych kierowcach
Posypały się mandaty. Policjanci skupili się na konkretnych kierowcach
Będzie nowa obwodnica przy granicy. Wiemy kiedy
Będzie nowa obwodnica przy granicy. Wiemy kiedy
Ruszyła akcja policji. Będzie trwała przez tydzień
Ruszyła akcja policji. Będzie trwała przez tydzień
Koniec płacenia na bramkach. Idzie zmiana na chorwackich autostradach
Koniec płacenia na bramkach. Idzie zmiana na chorwackich autostradach
Test: Toyota Hilux GR Sport II – dokładnie taka jak trzeba
Test: Toyota Hilux GR Sport II – dokładnie taka jak trzeba