Cztery BMW zderzyły się w jednym miejscu. Dystans jest wszystkim
Czterej kierowcy BMW raczej nie zaliczą minionej majówki do udanych. Choć zdarzenie wyglądało dość niegroźnie, jedna z osób została przetransportowana do szpitala.
Do nietypowego zdarzenia z udziałem czterech BMW doszło rankiem 3 maja w Wielkiej Nieszawce niedaleko Torunia. Tego samego dnia w mieście odbywał się zlot fanów marki. Niewykluczone, że pechowy konwój zmierzał właśnie na tę imprezę.
Jak ustaliła policja, przyczyną całego zamieszania było niedostosowanie prędkości do panujących warunków oraz niezachowanie właściwej odległości od poprzedzającego pojazdu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
BMW M3 Touring - czego to człowiek nie wymyśli
Możliwe, że kierowca, który jechał jako pierwszy, z jakiegoś powodu gwałtownie zahamował, a fizyka zrobiła swoje - na reakcję było już za późno. Skończyło się zszarganymi nerwami, uszkodzonymi autami i uszczerbkiem na zdrowiu - jedna z osób uczestniczących w zdarzeniu trafiła do szpitala. A wystarczyło tylko trzymać dystans.