Przycisk na lusterku. Ma bardzo przydatną funkcję

W lusterkach zewnętrznych widać oczywiście więcej, ale mają też inną zaletę. Ich umiejscowienie nie powoduje oślepiania. Tymczasem w lusterku wstecznym, czyli wewnętrznym jest odwrotnie. Widać mniej, ale za to łatwo być oślepionym.

Dlatego przez lata konstruktorzy wykorzystywali prosty trik polegający na zmianie kąta ustawienia lusterka przez pociągnięcie za uchwyt na dole. Powodowało to zmniejszenie widoczności, ale tym samym efektu oślepiania. Było to dobre, choć dość prymitywne rozwiązanie. Zastąpiło je lusterko fotochromatyczne.

Lusterka takie automatycznie dostosowuje odbicie światła do jego natężenia za samochodem. Kiedy nic z tyłu nie jedzie, jest całkowicie jasne, jak za dnia. Kiedy pojawią się światła, ściemnia się. A kiedy kierowca z tyłu oślepia nas światłami drogowymi lub źle ustawionymi, to wtedy lusterko przechodzi w taki tryb, który maksymalnie ściemnia odbicie.

Przycisk na lusterku fotochromatycznym służy do włączania i wyłączenia funkcji automatycznego przyciemniania. Czyli w praktyce służy do tego samego, co języczek. Co ważne, funkcji autościemniania nie trzeba włączać za każdym razem po uruchomieniu auta.