Citroën C4 Cactus bez następcy. Francuzi powrócą do typowych kompaktów

Jeden z najbardziej oryginalnych, przystępnych cenowo samochodów ostatnich lat nie doczeka się następcy. Najwyraźniej ostatni, dość głęboki lifting nie wyszedł Citroënowi Cactusowi na dobre, gdyż zainteresowanie klientów znacząco spadło.

C4 Cactus podzieli los wielu udanych, lecz niedocenionych modeli.C4 Cactus podzieli los wielu udanych, lecz niedocenionych modeli.
Źródło zdjęć: © mat.prasowe
Aleksander Ruciński

Citroën pokazał Cactusa 5 lat temu, chwytając za serca wszystkich fanów marki. Niebanalna stylistyka, oryginalne rozwiązania oraz stosunkowo prosta i tania konstrukcja okazały się kluczem do sukcesu. Klienci chętnie sięgali po niewielkiego crossovera z Francji, co zresztą widać także na polskich drogach. Niestety w 2017 roku podjęto decyzję, która mocno zmieniła postrzeganie tego modelu.

Francuzi postanowili pożegnać nieco przestarzały już, kompaktowy model C4, w wyniku czego w ofercie powstała luka. Trudno wyobrazić sobie europejskiego producenta, który nie ma w gamie typowego pojazdu segmentu C. Postanowiono więc gruntownie zmodernizować Cactusa, a następnie wypromować go jako alternatywę dla kompaktowej konkurencji.

Problem w tym, że z racji swych rozmiarów, budżetowego charakteru oraz technicznych powiązań z mniejszym C3, Cactus nie mógł być pełnoprawnym kompaktem. Klienci, którzy szukali auta segmentu C nie dali się nabrać na sztuczki Citroëna. Co więcej, po liftingu auto zmieniło charakter. Stało się dojrzalsze i bardziej zachowawcze stylistycznie, a przez to utraciło swoją największą zaletę, jaką była oryginalność (i poduszki na drzwiach).

Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
© mat.prasowe

Klientom zmiany zdecydowanie nie przypadły do gustu. Stąd decyzja o braku następcy. Obecna generacja będzie produkowana do 2020 roku i zniknie z rynku. Co jednak ważne, Citroën ma w planach zupełnie nową odsłonę modelu C4, która zadebiutuje jakiś czas później. W przeciwieństwie do Cactusa, auto ma być już stuprocentowym kompaktem, który stanie w szranki z Golfem, Focusem, czy Megane.

Wiadomo, że auto będzie dzieliło platformę i rozwiązania techniczne z kolejnymi generacjami Peugeota 308 i Opla Astry. Ma mieć też nietuzinkowy wygląd. Samochód ma być też najbardziej komfortowym w segmencie C. Prezentacja nowego modelu nastąpi najpewniej w 2020 roku.

Źródło artykułu: WP Autokult

Wybrane dla Ciebie

Mandat dla rowerzysty jak dla kierowcy. Niektóre kary mogą zaskoczyć
Mandat dla rowerzysty jak dla kierowcy. Niektóre kary mogą zaskoczyć
Ulubieniec Polaków zyska nowy napęd. Znamy datę premiery
Ulubieniec Polaków zyska nowy napęd. Znamy datę premiery
Fiat Grande Panda potaniał. Ofertę uzupełnił prosty silnik
Fiat Grande Panda potaniał. Ofertę uzupełnił prosty silnik
Wywiad: To on odpowiada za projekt BMW Neue Klasse. "Szansa jedna na pokolenie, by zacząć od czystej kartki papieru"
Wywiad: To on odpowiada za projekt BMW Neue Klasse. "Szansa jedna na pokolenie, by zacząć od czystej kartki papieru"
​Pierwszy kontakt z nowym BMW iX3: nadal chcesz tego diesla? [wideo]
​Pierwszy kontakt z nowym BMW iX3: nadal chcesz tego diesla? [wideo]
Duster i Bigster z nowym napędem. To będą mistrzowie oszczędzania
Duster i Bigster z nowym napędem. To będą mistrzowie oszczędzania
Wyższa stawka za badanie techniczne. Ministerstwo podało konkretną datę
Wyższa stawka za badanie techniczne. Ministerstwo podało konkretną datę
Pierwsza jazda: Kia Sportage po liftingu - coś trzeba było zrobić
Pierwsza jazda: Kia Sportage po liftingu - coś trzeba było zrobić
Roman Forbrich o imporcie aut z Dubaju i samym arabskim mieście. Nie wyobraża sobie jednej rzeczy
Roman Forbrich o imporcie aut z Dubaju i samym arabskim mieście. Nie wyobraża sobie jednej rzeczy
Sprawdzają każdą umowę. 351 tys. Polaków zapłaci wysoką karę
Sprawdzają każdą umowę. 351 tys. Polaków zapłaci wysoką karę
Droższe "blachy", dowód rejestracyjny i prawo jazdy. Idą zmiany przepisów
Droższe "blachy", dowód rejestracyjny i prawo jazdy. Idą zmiany przepisów
"Mogą demoralizować kierowców". Ekspert o projekcie zmian w przepisach
"Mogą demoralizować kierowców". Ekspert o projekcie zmian w przepisach