Frankfurt 2019: o elektrykach, autonomii i kto za to zapłaci z Carlosem Tavaresem, dyrektorem operacyjnym grupy PSA

Nie ma charakterystycznych wąsów Dietera Zetsche, dosadności Sergio Marchionne, nie steruje firmą przez tweety jak Elon Musk. Idealnie wtapia się w tłum ludzi stojących w kolejce do kontroli bezpieczeństwa na lotnisku we Frankfurcie. Ale ten człowiek – Carlos Tavares – wyprowadził grupę Peugeota i Citroëna na prostą, a teraz zamierza przeprowadzić je przez najbliższe 10 lat, które - jak sam przyznaje - będą bardzo burzliwe.

Momentami było zabawnie, ale przed branżą trudne czasy.Momentami było zabawnie, ale przed branżą trudne czasy.
Źródło zdjęć: © fot. Mateusz Lubczański
Mateusz Lubczański

Z Carlosem Tavaresem mam okazję spotkać się podczas targów motoryzacyjnych we Frankfurcie, gdzie niedawno przejęty Opel prezentował zupełnie nową, elektryczną Corsę. Na pierwszy – i szczerze mówiąc na drugi też – rzut oka Tavares to zimny księgowy, który sprawił, że ekipa z Russelsheim w końcu zaczęła przynosić zyski. Ale tak naprawdę kręci go motoryzacja. W jego garażu stoi Porsche 912, Alpine A110 i Simca 1000, którymi stara się regularnie jeździć.

Fakt, że niemiecka marka "w końcu zaczęła przynosić zyski", to trochę za mało powiedziane. Nie tylko Opel wyszedł na prostą. Jeszcze w 2012 roku cała grupa PSA notowała straty rzędu 5 miliardów euro w skali roku. Dziś cały koncern ma znacznie wyższy zysk operacyjny niż Mercedes czy BMW, lecz eksperci zauważają, że grupa nie inwestuje w nowe rozwiązania i zamyka fabryki w Chinach. Sprawa ma się nieco inaczej.

Stoisko Opla we Frankfurcie
Stoisko Opla we Frankfurcie © mat. prasowe

Zasady narzucone z góry

  • Połowa środków, jakie mamy, to zabezpieczenie finansowe, gdyby coś poszło nie tak – mówi. - Sami wiecie, jak bardzo kosztowna jest produkcja samochodów – zwraca się do stłoczonej w małym pokoiku grupy dziennikarzy Tavares. Chodzi o limity emisji CO2, które zostały wprowadzone przez Unię Europejską, choć ich osiągnięcie wymaga naprawdę gigantycznych nakładów na rozwój technologii. Komu się nie uda, zapłaci gigantyczną karę. – W 2030 roku, by spełnić normy emisji, około 30 proc. sprzedaży muszą stanowić elektryki – stwierdza.
  • Problemem jest brak dyskusji - dodaje. - Politycy wyznaczają cele, które przypodobają się opinii publicznej, bez żadnej rozmowy z branżą. Taka sytuacja miała miejsce w ostatnich latach. Rozmawiałem ostatnio ze znajomym pracującym w sektorze energetycznym. Nawet oni, ze swoimi elektrowniami, nie mają nałożonych tak drastycznych limitów jak branża motoryzacyjna – stwierdza niezadowolony. Strach przed dwutlenkiem węgla sprawił, że grupa PSA jest w stanie ocenić emisję CO2 swoich aut z dokładnością do 0,1 grama na każdy kilometr.
Peugeoty jako pierwsze były badane pod względem emisji w prawdziwych warunkach.
Peugeoty jako pierwsze były badane pod względem emisji w prawdziwych warunkach. © mat. prasowe

Napędy pod znakiem zapytania, autonomia się nie sprawdzi

Kolejne 10 lat również wydaje się trudne, nawet dla takiego zawodnika jak Tavares. - Nie jesteśmy w stanie przewidzieć, jak będzie wyglądał miks sprzedaży. Nie wiemy, czy branża skieruje się w stronę silników benzynowych, diesli, hybryd czy elektryków. Dlatego postawiliśmy na uniwersalne platformy, które można składać na tej samej linii montażowej – tłumaczy dyrektor generalny. Francuzi nie mają jeszcze aut wodorowych, choć i to ma się zmienić w ciągu dwóch lat.

Tavares za to z rezerwą podchodzi do samochodów autonomicznych. – Braliśmy pod uwagę różne scenariusze i powyżej 3 poziomu autonomii [auto jedzie samo w określonych przypadkach, kierowca dalej nadzoruje jego pracę] nie widzimy sensu biznesowego. – tłumaczy szef PSA – Autonomiczne pojazdy sprawdzą się na zamkniętych odcinkach, które można specjalnie przygotować. Nad takim rozwiązaniem oczywiście pracujemy – stwierdza mój rozmówca.

Olbrzymią rolę w najbliższych latach pełnić będą samochody elektryczne, zwłaszcza w miastach. – Czym mniejszy samochód, tym trudniej sprawić, by emitował mniej CO2. Nie pytaj się mnie dlaczego tak jest, mam na to odpowiednią teorię, ale to temat na zupełnie inną rozmowę – tłumaczy Tavares. – Najprościej jest włożyć motor elektryczny pod maskę, ale wtedy 70 proc. samochodu to koszt baterii. Nie ma więc mowy, by młodych ludzi było stać na nowe auto – zauważa.

Bycie eko tylko dla bogatych

– Trzeba zmniejszyć cenę samochodów elektrycznych. Kluczem jest bowiem wolność i mobilność dla klasy średniej – podkreśla. – Odbierzemy rodzinie auto spalinowe warte 10 tys. euro i powiemy, że teraz będą musieli kupić samochód za 30 tys. Nawet, jeśli rząd dorzuci 3 tys. i tak reszta zostanie do zapłacenia – tłumaczy Tavares. – To już problem nie tyle branżowy, co społeczny - dodaje.

  • Nie sprzedasz dużo elektryków, jeśli są naprawdę drogie. Ale jeśli zaczniesz sprzedawać je ze stratą, będziesz musiał restrukturyzować firmę i ludzie stracą pracę. Problemem jest brak organu, który mógłby zbadać emisję i szkodliwość auta nie tylko podczas jazdy, ale już od momentu startu produkcji, transportu materiałów, do momentu zezłomowania. Ale nikt tego nie robi. Nie ma badań obejmujących cykl życia auta – twierdzi.
Tavares przy aucie, które naprawdę chciałbym zobaczyć na drogach - koncepcie Peugeot e-legend
Tavares przy aucie, które naprawdę chciałbym zobaczyć na drogach - koncepcie Peugeot e-legend © APF/ERIC PIERMONT/EAST NEWS
  • Wyprodukujemy wszystko, czym tylko chcecie jeździć – wyjaśnia Tavares, kończąc sesję pytań. – Musicie się tylko zastanowić, do którego momentu ktoś może mówić, co jest dla was dobre, a co złe – mówi tajemniczo, odłączając się od mikrofonu.

Widocznie urzędnicy Unii bardzo zaszli branży za skórę.

Źródło artykułu: WP Autokult

Wybrane dla Ciebie

Ostateczne potwierdzenie. Niemiecki gigant ma duże problemy
Ostateczne potwierdzenie. Niemiecki gigant ma duże problemy
Mandat dla rowerzysty jak dla kierowcy. Niektóre kary mogą zaskoczyć
Mandat dla rowerzysty jak dla kierowcy. Niektóre kary mogą zaskoczyć
Ulubieniec Polaków zyska nowy napęd. Znamy datę premiery
Ulubieniec Polaków zyska nowy napęd. Znamy datę premiery
Fiat Grande Panda potaniał. Ofertę uzupełnił prosty silnik
Fiat Grande Panda potaniał. Ofertę uzupełnił prosty silnik
Wywiad: To on odpowiada za projekt BMW Neue Klasse. "Szansa jedna na pokolenie, by zacząć od czystej kartki papieru"
Wywiad: To on odpowiada za projekt BMW Neue Klasse. "Szansa jedna na pokolenie, by zacząć od czystej kartki papieru"
​Pierwszy kontakt z nowym BMW iX3: nadal chcesz tego diesla? [wideo]
​Pierwszy kontakt z nowym BMW iX3: nadal chcesz tego diesla? [wideo]
Duster i Bigster z nowym napędem. To będą mistrzowie oszczędzania
Duster i Bigster z nowym napędem. To będą mistrzowie oszczędzania
Wyższa stawka za badanie techniczne. Ministerstwo podało konkretną datę
Wyższa stawka za badanie techniczne. Ministerstwo podało konkretną datę
Pierwsza jazda: Kia Sportage po liftingu - coś trzeba było zrobić
Pierwsza jazda: Kia Sportage po liftingu - coś trzeba było zrobić
Roman Forbrich o imporcie aut z Dubaju i samym arabskim mieście. Nie wyobraża sobie jednej rzeczy
Roman Forbrich o imporcie aut z Dubaju i samym arabskim mieście. Nie wyobraża sobie jednej rzeczy
Sprawdzają każdą umowę. 351 tys. Polaków zapłaci wysoką karę
Sprawdzają każdą umowę. 351 tys. Polaków zapłaci wysoką karę
Droższe "blachy", dowód rejestracyjny i prawo jazdy. Idą zmiany przepisów
Droższe "blachy", dowód rejestracyjny i prawo jazdy. Idą zmiany przepisów