Bugatti Type 59, którym jeździł Król Belgii, trafi pod młotek. Przewidywana cena to 50 mln zł

Stare Bugatti są jednymi z najbardziej wartościowych klasyków. Nawet egzemplarze w niezbyt dobrze rokującym stanie technicznym osiągają imponujące ceny na aukcjach. Jeśli do tego dołożymy wyjątkowego właściciela powstanie oferta, na którą mogą pozwolić sobie tylko najbogatsi kolekcjonerzy.

Bugatti Type 59 może być warte nawet 50 mln zł.Bugatti Type 59 może być warte nawet 50 mln zł.
Źródło zdjęć: © mat. prasowe
Aleksander Ruciński

Jeśli dysponujesz odpowiednio grubym portfelem, zakup Bugatii nie powinien być problemem - zostało jeszcze kilka nowiutkich sztuk Chirona kosztującego ponad 10 mln złotych. To okazja, jeśli porównamy to z kwotą, jaką trzeba wyłożyć za stare Type 59 z 1934 roku, którego wartość szacowana jest na ponad 50 mln złotych. Oznacza to, że za antyk widoczny na zdjęciach można kupić aż 5 Chironów - trudny wybór.

Mimo to chętnych na bolid z lat 30. nie powinno zabraknąć. Nie tylko dlatego, że takie auta są dziś absolutnymi unikatami, które mimo szalonych cen, nadal będą zyskiwać na wartości. Prezentowana sztuka ma jeszcze jedną zaletę, a jest nią bardzo bogata historia. Wystarczy powiedzieć o podium w Monaco, zwycięstwie w GP Belgii na torze Spa oraz jednym z poprzednich właścicieli, jakim był Król Belgii Leopold III.

Type 59 opuścił warsztat Bugatti w 1934 roku jako bolid przygotowany do startów w Grand Prix. W kolejnych latach odniósł spore sukcesy, wliczając w to wspomniane finisze na podiach. Po dwóch latach auto przeszło na zasłużoną emeryturę, podczas której było okazjonalnie wykorzystywane na wyścigowych trasach.

Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
© mat. prasowe

Następnie trafiło w ręce jednego z najważniejszych, ówczesnych klientów Bugatti, Króla Leopolda III, który podobnie jak kolejni właściciele traktował pojazd z należytym szacunkiem. Pewnie dlatego prezentowane Type 59 zachowało się do dziś w takim, a nie innym stanie, pozwalającym wystawić je na aukcji za grube miliony.

Dom aukcyjny Gooding & Co zajmujący się sprzedażą tego wyjątkowego auta opisuje je jako jeden z najważniejszych egzemplarzy kiedykolwiek wystawionych na aukcji. Chętni do zakupu powinni w kwietniu odwiedzić Londyn i przygotować co najmniej 10 mln funtów (około 50 mln zł).

  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
[1/5] Źródło zdjęć: |
Źródło artykułu: WP Autokult

Wybrane dla Ciebie

Relacja z targów IAA 2025: kolejna odsłona wojny Europa kontra Chiny
Relacja z targów IAA 2025: kolejna odsłona wojny Europa kontra Chiny
Koncern zmienił zdanie. Jednak będą auta spalinowe
Koncern zmienił zdanie. Jednak będą auta spalinowe
Nie znał nowych przepisów. Za głupi żart grozi mu 5 lat więzienia
Nie znał nowych przepisów. Za głupi żart grozi mu 5 lat więzienia
Nowe Porsche 911 Turbo S już wycenione w Polsce. Było drogo, jest jeszcze drożej
Nowe Porsche 911 Turbo S już wycenione w Polsce. Było drogo, jest jeszcze drożej
Dacia Duster z pakietem Sleep. Sprawdziłem, nie polecam
Dacia Duster z pakietem Sleep. Sprawdziłem, nie polecam
Policjant zajrzy do auta i zada pytanie. Nie znasz odpowiedzi – mandat
Policjant zajrzy do auta i zada pytanie. Nie znasz odpowiedzi – mandat
Zabierają kierowcom kluczyki. Policja mówi, kiedy można tak postąpić
Zabierają kierowcom kluczyki. Policja mówi, kiedy można tak postąpić
Verstappen dominuje we Włoszech. W McLarenie znów problemy
Verstappen dominuje we Włoszech. W McLarenie znów problemy
Są zdjęcia nowego Clio. Renault nie utrzymało tajemnicy
Są zdjęcia nowego Clio. Renault nie utrzymało tajemnicy
Pierwszy kontakt: Nowy VW ID. Polo i spółka to zapowiedź miejskich aut za 100 tys. zł. Widziałem czworaczki, którymi ma jeździć Europa
Pierwszy kontakt: Nowy VW ID. Polo i spółka to zapowiedź miejskich aut za 100 tys. zł. Widziałem czworaczki, którymi ma jeździć Europa
Ostateczne potwierdzenie. Niemiecki gigant ma duże problemy
Ostateczne potwierdzenie. Niemiecki gigant ma duże problemy
Rowerzyści zapominają, a mandaty są jak dla kierowców. Nawet 2,5 tys.
Rowerzyści zapominają, a mandaty są jak dla kierowców. Nawet 2,5 tys.