BMW Z4 już oficjalnie. Producent skrywa jeszcze kilka faktów

BMW w końcu oficjalnie zaprezentowało model Z4. Premiera jest ważna nie tylko z racji wniesienia powiewu świeżości do segmentu roadsterów – Z4 było projektowane razem z Toyotą Suprą. Choć marki mają różne podejście do auta sportowego, premiera wskazuje, czego możemy spodziewać się od Japończyków.

Złośliwi twierdzą, że to bardzo ładny Fiat 124.Złośliwi twierdzą, że to bardzo ładny Fiat 124.
Źródło zdjęć: © mat. prasowe
Mateusz Lubczański

Nie da się ukryć, że reakcje po premierze BMW Z4 są mieszane. Widzieliśmy rewelacyjnie wyglądający koncept, redakcji Autokult udało się nawet zobaczyć go na żywo w Genewie, dodatkowo dzień przed premierą producent podzielił się rewelacyjnie wyglądającą grafiką, która pobudzała wyobraźnię. Wersja produkcyjna okazała się o wiele bardziej ugrzeczniona. No cóż.

Tak miało prezentować się Z4
Tak miało prezentować się Z4 © mat. prasowe

Zgodnie z trendem, nerki na przodzie BMW Z4 są gigantyczne. Rozciągnięte światła wskazują na kierunek stylistyczny, w którym podąży producent z Bawarii. Oprócz agresywnego zderzaka mamy jeszcze mocno zaakcentowane przetłoczenia na masce. W porównaniu do poprzednika zrezygnowano z twardego dachu na rzecz materiałowego rozwiązania. Egzemplarze na zdjęciach z serii First Edition – pomimo nazwy – nie pojawią się w salonach jako pierwsze.

Obraz
© mat. prasowe

Wiosną 2019 roku do salonów trafią egzemplarze z silnikami czterocylindrowymi. Dopiero jesienią 2019 roku do salonów zawitają samochody z sześciocylindrowym, trzylitrowym silnikiem o oznaczeniu – już dawno oderwanym w BMW od rzeczywistości – M40i. W wersji na rynek europejski ma generować 340 koni mechanicznych. W Stanach Zjednoczonych, gdzie nie obowiązuje nowy cykl pomiarów WLTP, samochody mają być mocniejsze – nawet o 40 KM. "Nasze" BMW Z4 przyspiesza do setki w 4,6 sekundy.

BMW Z4 M40i ma idealny rozkład mas (50:50), adaptacyjne amortyzatory i elektronicznie sterowany tylny dyferencjał. Dodatkowo samochód będzie wyposażony w system hamulcowy M Sport.

Obraz
© mat. prasowe

W kabinie zadebiutowała nowa kierownica oraz cyfrowy wyświetlacz zegarów. Na zdjęciach już widać, że system multimedialny nie będzie połączony optycznie z zegarami, a przed kierowcą pozostanie niezagospodarowana przestrzeń pełna plastiku. Producent zaznacza, że Z4 można wyposażyć w nastrojowe oświetlenie kabiny oraz system audio Harman Kardon.

Obraz
© mat. prasowe

Na razie BMW Z4 zostanie zaprezentowane podczas konkursu elegancji w Pebble Beach. Więcej informacji otrzymamy 19 września, tuż przed salonem motoryzacyjnym w Paryżu. Oczywiście będziemy tam, by bliżej poznać BMW Z4.

  • Obraz
  • Obraz
  • Obraz
  • Obraz
  • Obraz
  • Obraz
  • Obraz
  • Obraz
  • Obraz
  • Obraz
  • Obraz
  • Obraz
  • Obraz
  • Obraz
  • Obraz
  • Obraz
  • Obraz
[1/17] Źródło zdjęć: |
Źródło artykułu: WP Autokult

Wybrane dla Ciebie

Ostateczne potwierdzenie. Niemiecki gigant ma duże problemy
Ostateczne potwierdzenie. Niemiecki gigant ma duże problemy
Mandat dla rowerzysty jak dla kierowcy. Niektóre kary mogą zaskoczyć
Mandat dla rowerzysty jak dla kierowcy. Niektóre kary mogą zaskoczyć
Ulubieniec Polaków zyska nowy napęd. Znamy datę premiery
Ulubieniec Polaków zyska nowy napęd. Znamy datę premiery
Fiat Grande Panda potaniał. Ofertę uzupełnił prosty silnik
Fiat Grande Panda potaniał. Ofertę uzupełnił prosty silnik
Wywiad: To on odpowiada za projekt BMW Neue Klasse. "Szansa jedna na pokolenie, by zacząć od czystej kartki papieru"
Wywiad: To on odpowiada za projekt BMW Neue Klasse. "Szansa jedna na pokolenie, by zacząć od czystej kartki papieru"
​Pierwszy kontakt z nowym BMW iX3: nadal chcesz tego diesla? [wideo]
​Pierwszy kontakt z nowym BMW iX3: nadal chcesz tego diesla? [wideo]
Duster i Bigster z nowym napędem. To będą mistrzowie oszczędzania
Duster i Bigster z nowym napędem. To będą mistrzowie oszczędzania
Wyższa stawka za badanie techniczne. Ministerstwo podało konkretną datę
Wyższa stawka za badanie techniczne. Ministerstwo podało konkretną datę
Pierwsza jazda: Kia Sportage po liftingu - coś trzeba było zrobić
Pierwsza jazda: Kia Sportage po liftingu - coś trzeba było zrobić
Roman Forbrich o imporcie aut z Dubaju i samym arabskim mieście. Nie wyobraża sobie jednej rzeczy
Roman Forbrich o imporcie aut z Dubaju i samym arabskim mieście. Nie wyobraża sobie jednej rzeczy
Sprawdzają każdą umowę. 351 tys. Polaków zapłaci wysoką karę
Sprawdzają każdą umowę. 351 tys. Polaków zapłaci wysoką karę
Droższe "blachy", dowód rejestracyjny i prawo jazdy. Idą zmiany przepisów
Droższe "blachy", dowód rejestracyjny i prawo jazdy. Idą zmiany przepisów