BMW Serii 4 Gran Coupé - skok na kasę

W BMW tak samo jak wśród całej wielkiej trójki producentów z Niemiec trwa zatrzęsienie modelowe. Jednak to chyba właśnie marka z Bawarii przeprowadziła w ostatnim czasie największą ofensywę.

Obraz
Artur Pietrzak
Obraz

W ramach wspomnianej ofensywy, światło dzienne w ciągu ostatnich lat ujrzały nowe wersje nadwoziowe różnych serii modelowych, jak i zupełnie nowe serie, które pozwalają jakoś lepiej uporządkować gamę. W związku z tym powstały Serie 2 i 4. Można by wyjść z założenia, że serie 1, 3, 5, 7 to samochody o dużych walorach użytkowych, a serie parzyste, czyli 2, 4, 6 to samochody typowo efekciarskie i modne, ale przeczy temu BMW Serii 2 Active Tourer, który jest niczym innym jak próbą stworzenia rodzinnego vana. Jak to się ma do małych coupé i cabrio z tym samym numerkiem na tylnej klapie, nie wiem, ale spece w BMW wiedzą. W związku z ofensywą modelową seria 3 została rozbita na dwie, czyli 3 i 4. To właśnie reprezentantem tej drugiej jest opisywany dzisiaj samochód.

Obraz

Czym różni się on od zwykłego BMW Serii 3 sedan? Sposobem otwierania bagażnika, to na pewno. W Serii 4 Gran Coupé otwiera się on razem z szybą, czyli jest ona liftbackiem. Nazwa Gran Coupé świadczy o tym, że jest to modne w dzisiejszych czasach czterodrzwiowe coupé, ale moim zdaniem to przesada. Generalnie różnica wizualna między Serią 3 Sedan, a Serią 4 Gran Coupe jest tak znikoma, że ludzie nie zauważają jej na pierwszy rzut oka. Mimo wszystko samochód, szczególnie z boku i z tyłu wygląda piękniej od zwykłego sedana. Z przodu jest to jednak właśnie ta zwykła trójka. Wewnątrz każdy kierowca innego współczesnego BMW poczuje się jak w domu. Jest tu wręcz identycznie jak w innych modelach tej marki. Przytulnie, elegancko i szykownie. Samochód może się podobać z każdej strony, zarówno z zewnątrz jak i wewnątrz. Może mistrzem przestronności i wygody nie jest, ale jazda nim to nie udręka. Największą zaletą we wnętrzu BMW 4 Gran Coupé (i każdego innego), jest obecność systemu iDrive, który moim zdaniem jest chyba najbardziej przyjaznym systemem multimedialnym dostępnym na rynku.

Obraz

Pod względem napędu w Serii 4 GC można mieć wszystko. Od relatywnie słabych jednostek po mocarne wersje benzynowe o mocy ponad 300 koni mechanicznych. Niezależnie od wersji napędowej, samochód daje wiele frajdy z jazdy, cieszy oko doznaniami wizualnymi i ciało doznaniami płynącymi z prowadzenia tego auta. Jest z tym autem jednak pewien problem. Czy za de facto to samo, co daje nam Seria 3 tylko dla subtelnej różnicy w wyglądzie warto płacić więcej? Dla przeciętnego zjadacza chleba dopłacanie średnio kilkunastu tysięcy złotych dla image'u jest zbrodnią, ale klienci wchodzący do salonów marki z Bawarii nie są przeciętni i chyba dla nich powstała Seria 4 Gran Coupé.

Obraz
Źródło artykułu: WP Autokult

Wybrane dla Ciebie

Ostateczne potwierdzenie. Niemiecki gigant ma duże problemy
Ostateczne potwierdzenie. Niemiecki gigant ma duże problemy
Mandat dla rowerzysty jak dla kierowcy. Niektóre kary mogą zaskoczyć
Mandat dla rowerzysty jak dla kierowcy. Niektóre kary mogą zaskoczyć
Ulubieniec Polaków zyska nowy napęd. Znamy datę premiery
Ulubieniec Polaków zyska nowy napęd. Znamy datę premiery
Fiat Grande Panda potaniał. Ofertę uzupełnił prosty silnik
Fiat Grande Panda potaniał. Ofertę uzupełnił prosty silnik
Wywiad: To on odpowiada za projekt BMW Neue Klasse. "Szansa jedna na pokolenie, by zacząć od czystej kartki papieru"
Wywiad: To on odpowiada za projekt BMW Neue Klasse. "Szansa jedna na pokolenie, by zacząć od czystej kartki papieru"
​Pierwszy kontakt z nowym BMW iX3: nadal chcesz tego diesla? [wideo]
​Pierwszy kontakt z nowym BMW iX3: nadal chcesz tego diesla? [wideo]
Duster i Bigster z nowym napędem. To będą mistrzowie oszczędzania
Duster i Bigster z nowym napędem. To będą mistrzowie oszczędzania
Wyższa stawka za badanie techniczne. Ministerstwo podało konkretną datę
Wyższa stawka za badanie techniczne. Ministerstwo podało konkretną datę
Pierwsza jazda: Kia Sportage po liftingu - coś trzeba było zrobić
Pierwsza jazda: Kia Sportage po liftingu - coś trzeba było zrobić
Roman Forbrich o imporcie aut z Dubaju i samym arabskim mieście. Nie wyobraża sobie jednej rzeczy
Roman Forbrich o imporcie aut z Dubaju i samym arabskim mieście. Nie wyobraża sobie jednej rzeczy
Sprawdzają każdą umowę. 351 tys. Polaków zapłaci wysoką karę
Sprawdzają każdą umowę. 351 tys. Polaków zapłaci wysoką karę
Droższe "blachy", dowód rejestracyjny i prawo jazdy. Idą zmiany przepisów
Droższe "blachy", dowód rejestracyjny i prawo jazdy. Idą zmiany przepisów