Audi A4 Avant 2,0 TDI Multitronic - stateczny jegomość [pierwsza jazda autokult.pl]

Audi A4 to samochód, który od pierwszych projektów gromadził wokół siebie rzesze fanów, a jego sprzedaż biła rekordy i spędzała konkurencji sen z powiek. Jesienią zeszłego roku z taśmy produkcyjnej zjechał dziesięciomilionowy egzemplarz modelu A4 (licząc 8 generacji). Kilka miesięcy po tym małym jubileuszu nadarzyła się okazja, aby poznać najnowszą generację na żywo.

Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
Rafał Warecki

Audi A4 Avant 2,0 TDI Multitronic - pierwsza jazda

Audi A4 to samochód, który od pierwszych projektów gromadził wokół siebie rzesze fanów, a jego sprzedaż biła rekordy i spędzała konkurencji sen z powiek. Jesienią zeszłego roku z taśmy produkcyjnej zjechał dziesięciomilionowy egzemplarz modelu A4 (licząc 8 generacji). Kilka miesięcy po tym małym jubileuszu nadarzyła się okazja, aby poznać najnowszą generację na żywo.

W moje ręce trafiły kluczyki do wersji Avant z silnikiem 2,0 TDI. Drugą część układanki, czyli sam samochód, odnalazłem w czeluściach hotelowego parkingu. Eleganckie auto w brązowym kolorze stacjonowało za jednym z filarów, cierpliwie czekając na kierowcę. Stateczna sylwetka dwubryłowego nadwozia w połączeniu ze stonowanym lakierem i ciemnym wnętrzem nie rzucała się w oczy i nie prowokowała. Wzbudzanie kontrowersji i wymuszanie zazdrosnych spojrzeń to nie to, czego większość klientów szuka w modelu A4 Avant.

Zdjęcie ilustracyjne do artykułu

Linia auta jest proporcjonalna i prezentuje się naprawdę dobrze. Każda kolejna generacja to nowe agresywne przetłoczenia i ostre krawędzie, dzięki czemu samochód sukcesywnie nabiera dynamiki. Znak rozpoznawczy marki Audi, czyli sześciokątna atrapa chłodnicy, została poszerzona i spłaszczona. Dzięki temu zabiegowi i ostrzej nakreślonym wlotom powietrza przedni pas sprawia wrażenie drapieżniejszego.

Zmienił się także kształt i wkład diodowych reflektorów. Tylna część pojazdu jest zdecydowanie spokojniejsza i to ona tak naprawdę nadaje formę powściągliwego, rodzinnego kombi. Jak się później okazało, jazda tą wersją niemal idealnie pokrywała się z pierwszym wrażeniem, jakie to auto na mnie wywarło.

Wnętrze nowego Audi A4 także jest przemyślane, proste i spokojne. Finezyjne obłości zredukowano do minimum, a niemal wszystkie elementy zakreślone są mniej lub bardziej kształtnym zarysem prostokąta. Zestawienie takiej wizji z liniami nadwozia wydaje się spójne, a jednocześnie bardzo eleganckie. Jakość materiałów użytych do wykończenia kabiny stoi na wysokim poziomie.

Dobre spasowanie, kolorystyka i rodzaj dobranych tworzyw w prezentowanej wersji utwierdzają w przekonaniu, że nowe Audi A4 Avant to dobry wybór dla ludzi ceniących wysoką jakość i komfort podróżowania bez nacisku na efekciarstwo. Ci, którzy chcą się wyróżnić, powinni wybrać nieco mniej statycznego sedana z pakietem S-Line. Z całej palety opcji kompozycji wnętrza najbardziej urzekła mnie pozycja z wykończeniami z warstwowego forniru dębowego Beaufort, która wygląda rewelacyjnie.

Zdjęcie ilustracyjne do artykułu

Obsługa urządzeń na tyle, na ile dały się poznać przez kilka godzin, wydaje się intuicyjna. Rozbudowana nawigacja MMI Navigation Plus została wyposażona w precyzyjne mapy, działa szybko i jest przyjazna w użytkowaniu, tak samo jak naprawdę przyjemnie grający Audi Sound System (wzmacniacz o mocy 180 watów połączony z dziesięcioma głośnikami, subwooferem i głośnikiem centralnym). Jedyną jego wadą jest brak wejścia USB. Audi chce to zrekompensować dwoma slotami na karty SD. Dlaczego? Nie wiadomo.

Nisko osadzone fotele sprawiają wrażenie wygodnych – dobrze podpierają ciało i nie są zbyt miękkie, a kierownica pewnie leży w dłoniach. W samochodzie nawet przy bardzo wysokich prędkościach jest cicho i komfortowo, a jednocześnie auto dzięki dość nisko osadzonemu środkowi ciężkości i dobrej dystrybucji mas prowadzi się bardzo statecznie.


Zmienne tryby jazdy (od ekonomicznego przez komfortowy do sportowego, a także program indywidualny) Audi Drive Selekt zależnie od stopnia rozbudowania mogą determinować zachowanie przepustnicy, układu wspomagania kierownicy, pracy automatycznej skrzyni biegów czy nastaw zawieszenia.

Zdjęcie ilustracyjne do artykułu

Odpowiednio do nastroju i warunków można z gracją pokonywać miejskie koleiny, by po wjeździe na autostradę lub inną równą nawierzchnię włączyć tryb sportowy i cieszyć się właściwościami trakcyjnymi auta. Układ zawieszenia pracuje pewnie i bardzo cicho, nawet przy programie komfortowym samochód nie wykazuje tendencji do nadmiernych przechyłów w zakrętach.

Największym zaskoczeniem był dla mnie jednak adaptacyjny elektromechaniczny układ kierowniczy o zmiennym przełożeniu i sile wspomagania w funkcji prędkości jazdy. Różnice w sposobie prowadzenia auta czuć wyraźnie, natychmiastowo i zupełnie inaczej w różnych zakresach prędkości. Szczerze przyznam, że układ kierowniczy w nowym Audi A4 jest piekielnie precyzyjny. Jest jednym z najlepszych, z jakimi miałem do czynienia.

Zdjęcie ilustracyjne do artykułu

Na drugim biegunie postawiłbym bezstopniową skrzynię Multitronic o ośmiu umownych przełożeniach w trybie sportowym. Przekładnia wykazuje się sporym opóźnieniem w reakcji na gaz i podczas jazdy wyraźnie tłumi chętny do dynamicznej jazdy wysokoprężny silnik TDI o litrażu 2,0 w najmocniejszym wariancie o mocy 177 KM.

Nie można zanegować tego, że ten typ przekładni jest komfortowy w użytkowaniu i jego praca jest niemal niewyczuwalna dla kierowcy, jednak sama charakterystyka pracy skrzynki bezstopniowej dyskwalifikuje ją w przypadku dynamicznej jazdy. Auto w miarę żwawo zbiera się do 140 km/h, późniejsze przyspieszanie do prędkości maksymalnej to już nie sprint, nie chód, ale pełzanie. Skrzynia Multitronic, choć komfortowa w swojej pracy, to kaganiec na osiągi i niestety trzeba się z tym liczyć.

Na koniec kwestia, dlaczego 58% klientów w Europie wybiera wersję nadwoziową Avant. Obecna generacja oddaje do dyspozycji kierowcy i pasażerów 490 regularnych litrów. Pod elektrycznie otwieraną i zamykaną pokrywą bagażnika znajdziemy również (w opcji) suwane po szynach barierki i taśmy do mocowania bagażu, wbrew pozorom bardzo przydatne i podnoszące funkcjonalność auta.

Zdjęcie ilustracyjne do artykułu

Jak wspomniałem na początku, Audi A4 Avant w prezentowanej wersji napędowej to elegancki i stonowany samochód dla osoby ceniącej komfort i funkcjonalność. Jeśli szukasz sportowych wrażeń i efekciarstwa, wybierz nadwozie typu sedan, pakiet S-Line i jedną z jednostek napędowych z wierzchołka oferty, ale o Multitronicu zapomnij.Przejdź do galerii zdjęć

Audi A4 Avant 2,0 TDI Multitronic - dane techniczne

Testowany egzemplarz: Audi A4 Avant 2,0 TDI Multitronic
Silnik i napęd
Układ i doładowanie:R4, Turbosprężarka
Rodzaj paliwa:Olej napędowy, wtrysk CR
Ustawienie:Poprzeczne
Rozrząd:DOHC 16V
Objętość skokowa:1968 cm3
Stopień sprężania:16,5
Moc maksymalna:177 KM przy 4200 rpm
Moment maksymalny:380 Nm przy 1750-2500 rpm
Objętościowy wskaźnik mocy:88,5 KM/l
Skrzynia biegów:Multitronic (bezstopniowa)
Typ napędu:Przedni (FWD)
Hamulce przednie:Tarczowe, wentylowane
Hamulce tylne:Tarczowe
Zawieszenie przednie:Wielowahaczowe
Zawieszenie tylne:Wielowahaczowe
Układ kierowniczy:Zębatkowy, wspomagany
Średnica zawracania:11,5 m
Koła, ogumienie przednie:225/55 R16
Koła, ogumienie tylne:225/55 R16
Masy i wymiary
Typ nadwozia:Kombi
Liczba drzwi:5
Współczynnik oporu Cd (Cx):0,31
Masa własna:1650 kg
Stosunek masy do mocy:9,32 kg/KM
Długość:4700 mm
Szerokość:1830 mm
Wysokość:1410 mm
Rozstaw osi:2808 mm
Rozstaw kół przód/tył:1564/1551 mm
Prześwit (przód/tył):b/d
Pojemność zbiornika paliwa:63 l
Pojemność bagażnika:490/1430 l
Specyfikacja użytkowa
Ładowność maksymalna:495 kg
Maksymalna masa holowanej przyczepy:750 kg
Osiągi
Katalogowo:
Przyspieszenie 0-100 km/h:8,1 s
Prędkość maksymalna:211 km/h
Zużycie paliwa (miasto):5,6 l/100 km
Zużycie paliwa (trasa):4,5 l/100 km
Zużycie paliwa (mieszane):4,9 l/100 km
Emisja CO2:118-146 g/km
Test zderzeniowy Euro NCAP:b/d
Cena
Testowany egzemplarz:około 200 000 zł
Model od:126 900 zł
Wersja silnikowa od:141 600 zł

Audi A4 Avant 2,0 TDI Multitronic - galeria

Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
[1/67] Źródło zdjęć: |
Źródło artykułu: WP Autokult

Wybrane dla Ciebie

Jeśli nagrywasz policjanta, nie mów mu jednej rzeczy
Jeśli nagrywasz policjanta, nie mów mu jednej rzeczy
Kolejna podwyżka stawek za przejazd autostradą A2. To już druga w tym roku
Kolejna podwyżka stawek za przejazd autostradą A2. To już druga w tym roku
Tak wygląda Škoda Octavia przyszłości. Nie ma mowy o żadnym SUV-ie
Tak wygląda Škoda Octavia przyszłości. Nie ma mowy o żadnym SUV-ie
Koniec rosyjskiego eldorado. Ogromny spadek sprzedaży chińskich aut
Koniec rosyjskiego eldorado. Ogromny spadek sprzedaży chińskich aut
Sprawdziłem całoroczne opony latem. Test w warunkach drogowych
Sprawdziłem całoroczne opony latem. Test w warunkach drogowych
Cupra Tindaya to nowa wizja przyszłości marki. Kierowcy nie zastąpi tryb autonomiczny
Cupra Tindaya to nowa wizja przyszłości marki. Kierowcy nie zastąpi tryb autonomiczny
Oto nowe Renault Clio. Pod maską duży silnik palący 3,9 l/100 km
Oto nowe Renault Clio. Pod maską duży silnik palący 3,9 l/100 km
Relacja z targów IAA 2025: kolejna odsłona wojny Europa kontra Chiny
Relacja z targów IAA 2025: kolejna odsłona wojny Europa kontra Chiny
Test: Mini Countryman C – dzieci dorastają, ale pewne rzeczy się nie zmieniają
Test: Mini Countryman C – dzieci dorastają, ale pewne rzeczy się nie zmieniają
Koncern zmienił zdanie. Jednak będą auta spalinowe
Koncern zmienił zdanie. Jednak będą auta spalinowe
Nie znał nowych przepisów. Za głupi żart grozi mu 5 lat więzienia
Nie znał nowych przepisów. Za głupi żart grozi mu 5 lat więzienia
Nowe Porsche 911 Turbo S już wycenione w Polsce. Było drogo, jest jeszcze drożej
Nowe Porsche 911 Turbo S już wycenione w Polsce. Było drogo, jest jeszcze drożej