Apokalipsa na kołach ma napęd 6x6 i potężne V8. Jest na sprzedaż

Apocalypse Hellfire - ta nazywa się projekt, który widzicie na zdjęciach. Ma 6 ogromnych kół, znacząco wydłużoną przestrzeń ładunkową, mocny silnik i wygląda jak szalony kuzyn Mercedesa G63 6x6. Jeśli taka kombinacja przypadła wam do gustu, przygotujcie się na spore wydatki.

40-calowe koła to główna atrakcja projektu.40-calowe koła to główna atrakcja projektu.
Źródło zdjęć: © fot. South Florida Jeeps
Aleksander Ruciński

Tak wygląda jeżdżąca apokalipsa. Za bazę do jej stworzenia posłużył Jeep Gladiator. Trzeba jednak przyznać, że gdyby nie charakterystyczna, kanciasta kabina trudno byłoby to odgadnąć. Nic dziwnego, gdyż twórcy projektu wykazali się nie lada inwencją, dokładając sporo ekscytujących dodatków.

Pierwszym i najważniejszym jest bez wątpienia dodatkowa oś, dzięki której auto może pochwalić się napędem 6x6. Na każdym z kół znajdziemy potężne opony, które w połączeniu z podniesionym zawieszeniem sprawiają, że Apocalypse Hellfire prezentuje się bardzo spektakularnie.

Uwagę zwraca też mocno przeprojektowany przód z panelami, które nieco wyoblają kształty nadwozia, jak również ciekawa zabudowa przestrzeni ładunkowej czyniąca projekt bardziej dynamicznym wizualnie. A wszystko to w parze z godnym silnikiem, jakim jest 6,2-litrowy V8 Hellcat, który w tym wydaniu generuje aż 750 KM mocy.

Apocalypse Hellfire
Apocalypse Hellfire © fot. South Florida Jeeps

Dokładne osiągi nie są znane, lecz nietrudno domyślać się, że przy wsparciu 8-stopniowej, automatycznej przekładni da się tym pojechać dość szybko. Choć z pewnością głównie na prostych. Zresztą nie ulega wątpliwości, że to auto raczej stworzone po to, by rzucać się w oczy, a nie imponować osiągami.

Ci, którzy lubią zwracać na siebie uwagę nie znajdą wielu równie imponujących projektów. Niestety jak zwykle w takich przypadkach, nie jest tanio. Warsztat South Florida Jeeps, który stworzył to dzieło, życzy sobie 199 990 dolarów.

  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
[1/11] Źródło zdjęć: |
Źródło artykułu: WP Autokult

Wybrane dla Ciebie

Pierwszy kontakt: Nowy VW ID. Polo i spółka to zapowiedź miejskich aut za 100 tys. zł. Widziałem czworaczki, którymi ma jeździć Europa
Pierwszy kontakt: Nowy VW ID. Polo i spółka to zapowiedź miejskich aut za 100 tys. zł. Widziałem czworaczki, którymi ma jeździć Europa
Ostateczne potwierdzenie. Niemiecki gigant ma duże problemy
Ostateczne potwierdzenie. Niemiecki gigant ma duże problemy
Rowerzyści zapominają, a mandaty są jak dla kierowców. Nawet 2,5 tys.
Rowerzyści zapominają, a mandaty są jak dla kierowców. Nawet 2,5 tys.
Ulubieniec Polaków zyska nowy napęd. Znamy datę premiery
Ulubieniec Polaków zyska nowy napęd. Znamy datę premiery
Fiat Grande Panda potaniał. Ofertę uzupełnił prosty silnik
Fiat Grande Panda potaniał. Ofertę uzupełnił prosty silnik
Wywiad: To on odpowiada za projekt BMW Neue Klasse. "Szansa jedna na pokolenie, by zacząć od czystej kartki papieru"
Wywiad: To on odpowiada za projekt BMW Neue Klasse. "Szansa jedna na pokolenie, by zacząć od czystej kartki papieru"
​Pierwszy kontakt z nowym BMW iX3: nadal chcesz tego diesla? [wideo]
​Pierwszy kontakt z nowym BMW iX3: nadal chcesz tego diesla? [wideo]
Duster i Bigster z nowym napędem. To będą mistrzowie oszczędzania
Duster i Bigster z nowym napędem. To będą mistrzowie oszczędzania
Nowy, elektryczny Mercedes GLC - niech stanie się światłość!
Nowy, elektryczny Mercedes GLC - niech stanie się światłość!
Wyższa stawka za badanie techniczne. Ministerstwo podało konkretną datę
Wyższa stawka za badanie techniczne. Ministerstwo podało konkretną datę
Pierwsza jazda: Kia Sportage po liftingu - coś trzeba było zrobić
Pierwsza jazda: Kia Sportage po liftingu - coś trzeba było zrobić
Roman Forbrich o imporcie aut z Dubaju i samym arabskim mieście. Nie wyobraża sobie jednej rzeczy
Roman Forbrich o imporcie aut z Dubaju i samym arabskim mieście. Nie wyobraża sobie jednej rzeczy