Ambitne plany Toyoty na przyszłość. Rozwój technologii wodorowej

Toyota podwaja inwestycję w technologię wodorową. Trwają prace nad masową produkcją, tańszych aut, o napędzie wodorowym i będą to auta osobowe oraz SUV-y. Technologia ma również trafić do autobusów i aut ciężarowych.

Obecnie produkowana Toyota Mirai z napędem wodorowymObecnie produkowana Toyota Mirai z napędem wodorowym
Źródło zdjęć: © fot. Materiały prasowe
Krystian Rola

Model Mirai miał swoją premierę w 2014 roku i był pierwszym w ofercie Toyoty, autem o napędzie wodorowym. Jego druga generacja ma pojawić się na początku 2020 roku. Producent zamierza zwiększyć zasięg do 750 km z obecnych 500 na jednym tankowaniu, a w roku 2025 ma być to aż 1000 km. Kolejnym wyzwaniem, z jakim będą musieli się zmierzyć Japończycy, jest zmniejszenie kosztów produkcji, ponieważ obecna generacja modelu Mirai jest bardzo droga pod tym względem. Składa się na to kilka czynników.

Pierwszy z nich to ręczny proces produkcji auta. Obecnie za budowę odpowiedzialnych jest 13 inżynierów. System ten sprawia, że w ciągu jednego dnia są oni w stanie zbudować jedynie 6 egzemplarzy. Dla porównania, średnia dzienna produkcja aut japońskiego producenta to ponad 13 tys. Kolejnym czynnikiem są drogie materiały użyte w produkcji takie jak platyna, tytan czy włókno węglowe. Najdroższym elementem są ogniwa paliwowe, ponieważ wyprodukowanie jednego z nich kosztuje 11 tys. dol (równowartość około 39 tys. zł). Cena jest zaskakująco wysoka, tym bardziej, że całe auto kosztuje w USA, 60 tys. dol (równowartość 216 tys. zł).

Jednostka napędowa obecnie produkowanej Toyoty Mirai
Jednostka napędowa obecnie produkowanej Toyoty Mirai © fot. Materiały prasowe

Pojawiła się nieoficjalna informacja o tym, że Toyota planuje wprowadzenie do wodorowej gamy, SUV-a, pick-upa i auta użytkowego w 2025 roku, jednak firma na tę chwilę nie potwierdziła tych doniesień. Producenci przewidują wzrost zainteresowania autami z napędem wodorowym. Według nich popyt na model Mirai wzrośnie do 30 tys. sztuk rocznie po 2020 roku. Gdyby te plany się ziściły, to wprowadzenie nowych modeli z takim napędem wydaje się tylko kwestią czasu.

Rozwiązaniem na redukcję kosztów ma być wykorzystanie jak najwięcej części z obecnie oferowanych modeli, żeby możliwie jak najbardziej zmniejszyć koszty produkcji."Przejdziemy od ograniczonej produkcji do masowej produkcji, zredukujemy ilość drogich materiałów, takich jak platyna używana w komponentach FCV, i sprawimy, że system będzie bardziej kompaktowy i wydajny", powiedział w wywiadzie z Reuters, Yoshikazu Tanaka, główny inżynier Mirai.

Toyota planuje zmniejszenie kosztów produkcji aut z napędem wodorowym
Toyota planuje zmniejszenie kosztów produkcji aut z napędem wodorowym © fot. Materiały prasowe

Anonimowy informator, który zgłosił się do Reuters, twierdzi, że Toyota będzie miała problemy finansowe jeśli jedynym produkowanym autem o napędzie wodorowym będzie Mirai. Właśnie dlatego producent planuje korzystać z systemu wodorowego w większych pojazdach. Masowa produkcja i wspólne dla różnych klas części mają być rozwiązaniem problemu wysokich kosztów produkcji.

Auta z napędem wodorowym możemy znaleźć również w ofercie Hondy (model Clarity) i Hyundaia (model Nexo). Warto na koniec zaznaczyć, że wodór nie jest paliwem. Mirai to auto elektryczne, a prąd pozyskuje z przemiany wodoru i tlenu. Jest to na pewno ciekawa alternatywa dla aut o napędzie hybrydowym, tym bardziej, że wodór jest najczęściej występującym pierwiastkiem w przyrodzie. Niestety na tę chwilę zakup wodorowego samochodu w Polsce wydaje się bez sensu, ze względu na brak stacji ładowania wodoru. Plany Toyota są na pewno ambitne, jednak wydaje się, że o wszystkim zdecyduje popularność modelu Mirai i koszty produkcji, które na tę chwilę są zbyt wysokie.

Źródło artykułu: WP Autokult

Wybrane dla Ciebie

Ostateczne potwierdzenie. Niemiecki gigant ma duże problemy
Ostateczne potwierdzenie. Niemiecki gigant ma duże problemy
Mandat dla rowerzysty jak dla kierowcy. Niektóre kary mogą zaskoczyć
Mandat dla rowerzysty jak dla kierowcy. Niektóre kary mogą zaskoczyć
Ulubieniec Polaków zyska nowy napęd. Znamy datę premiery
Ulubieniec Polaków zyska nowy napęd. Znamy datę premiery
Fiat Grande Panda potaniał. Ofertę uzupełnił prosty silnik
Fiat Grande Panda potaniał. Ofertę uzupełnił prosty silnik
Wywiad: To on odpowiada za projekt BMW Neue Klasse. "Szansa jedna na pokolenie, by zacząć od czystej kartki papieru"
Wywiad: To on odpowiada za projekt BMW Neue Klasse. "Szansa jedna na pokolenie, by zacząć od czystej kartki papieru"
​Pierwszy kontakt z nowym BMW iX3: nadal chcesz tego diesla? [wideo]
​Pierwszy kontakt z nowym BMW iX3: nadal chcesz tego diesla? [wideo]
Duster i Bigster z nowym napędem. To będą mistrzowie oszczędzania
Duster i Bigster z nowym napędem. To będą mistrzowie oszczędzania
Wyższa stawka za badanie techniczne. Ministerstwo podało konkretną datę
Wyższa stawka za badanie techniczne. Ministerstwo podało konkretną datę
Pierwsza jazda: Kia Sportage po liftingu - coś trzeba było zrobić
Pierwsza jazda: Kia Sportage po liftingu - coś trzeba było zrobić
Roman Forbrich o imporcie aut z Dubaju i samym arabskim mieście. Nie wyobraża sobie jednej rzeczy
Roman Forbrich o imporcie aut z Dubaju i samym arabskim mieście. Nie wyobraża sobie jednej rzeczy
Sprawdzają każdą umowę. 351 tys. Polaków zapłaci wysoką karę
Sprawdzają każdą umowę. 351 tys. Polaków zapłaci wysoką karę
Droższe "blachy", dowód rejestracyjny i prawo jazdy. Idą zmiany przepisów
Droższe "blachy", dowód rejestracyjny i prawo jazdy. Idą zmiany przepisów