7-biegowa, manualna skrzynia wraca do gamy Porsche 911

Przekładnie automatyczne już od kilku dobrych lat rządzą w wyższych segmentach rynku, wliczając w to także typowo sportowe pojazdy. Nie ma w tym nic dziwnego, gdyż większość klientów po prostu nie chce samodzielnie zmieniać biegów. Szkoda tylko, że producenci często nie pozostawiają im żadnego wyboru. Do dziś podobnie było z najnowszą generacją Porsche 911.

Choć automaty są bardzo popularne, wielu kierowców nie wyobraża sportowego auta bez klasycznego drążka.Choć automaty są bardzo popularne, wielu kierowców nie wyobraża sportowego auta bez klasycznego drążka.
Źródło zdjęć: © mat.prasowe
Aleksander Ruciński

Poprzednia odsłona najpopularniejszego samochodu sportowego na świecie zadebiutowała z 7-biegową przekładnią manualną. Było to dość głośne wydarzenie z uwagi na ponadnormatywną liczbę przełożeń charakteryzujących tę konstrukcję. I choć nie było to najpopularniejsze rozwiązanie, wśród klientów miało swoich zwolenników. Zdziwiliśmy się więc, gdy w następcy Porsche z niego zrezygnowało.

Do dziś. Niemcy ogłosili właśnie, że manualna, 7-biegowa skrzynia wraca do oferty w wersjach Carrera S oraz Carrera 4 S, gdzie będzie alternatywną opcją dla 8-stopniowej, automatycznej przekładni PDK. To dobra wiadomość dla wielbicieli machania lewarkiem i czystej "prawdziwej" jazdy. Puryści z pewnością będą zachwyceni, tym bardziej że takie rozwiązanie ma jedną dużą zaletę.

Jest nią oczywiście niższa masa. Wersja z manualem waży o około 40 kg mniej. Ponadto jest wyposażona w system rev-match. Automatycznie podbija on obroty do odpowiedniego poziomu przy szybkich redukcjach, co znacząco ułatwia płynną i szybką jazdę. Oczywiście nie brakuje także sportowego dyferencjału z funkcją torque vectoring.

Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
© mat.prasowe

Wadą odmian z manualną przekładnią są natomiast gorsze osiągi. Podczas gdy Carrera S z przekładnią PDK osiąga setkę w 3,4 sekundy, odmiana z ręczną skrzynią robi to w około 4 sekundy i to tylko pod warunkiem, że kierowca operuje nią naprawdę sprawnie. Na szczęście prędkość maksymalna pozostała bez zmian - nadal wynosi 307 km/h.

Skrzynia manualna zagości w gamie Porsche 911 już w najbliższych miesiącach. Ceny nie są na razie znane. Nie zdziwimy się, jeśli taki wariant będzie nieco tańszy od automatu lub pozostanie bezpłatną opcją. Przypominamy, że obecnie za model 911 Carrera S z automatyczną skrzynią PDK trzeba zapłacić 595 tysięcy złotych.

Źródło artykułu: WP Autokult

Wybrane dla Ciebie

Na którym biegu auto pali najmniej? Sprawdziliśmy i wiemy dokładnie
Na którym biegu auto pali najmniej? Sprawdziliśmy i wiemy dokładnie
"Wilcze oczy" coraz częściej przy polskich drogach. Zobacz, czym są
"Wilcze oczy" coraz częściej przy polskich drogach. Zobacz, czym są
Nowy obowiązek w samochodach. UE już podała, kiedy zacznie obowiązywać
Nowy obowiązek w samochodach. UE już podała, kiedy zacznie obowiązywać
Wielki powrót Testarossy. Ferrari 849 to nowa hiperhybryda z Maranello
Wielki powrót Testarossy. Ferrari 849 to nowa hiperhybryda z Maranello
To koniec Jeepa Wranglera w Polsce. Ostatnie egzemplarze na sprzedaż
To koniec Jeepa Wranglera w Polsce. Ostatnie egzemplarze na sprzedaż
Jeśli nagrywasz policjanta, nie mów mu jednej rzeczy
Jeśli nagrywasz policjanta, nie mów mu jednej rzeczy
Kolejna podwyżka stawek za przejazd autostradą A2. To już druga w tym roku
Kolejna podwyżka stawek za przejazd autostradą A2. To już druga w tym roku
Tak wygląda Škoda Octavia przyszłości. Nie ma mowy o żadnym SUV-ie
Tak wygląda Škoda Octavia przyszłości. Nie ma mowy o żadnym SUV-ie
Koniec rosyjskiego eldorado. Ogromny spadek sprzedaży chińskich aut
Koniec rosyjskiego eldorado. Ogromny spadek sprzedaży chińskich aut
Sprawdziłem całoroczne opony latem. Test w warunkach drogowych
Sprawdziłem całoroczne opony latem. Test w warunkach drogowych
Cupra Tindaya to nowa wizja przyszłości marki. Kierowcy nie zastąpi tryb autonomiczny
Cupra Tindaya to nowa wizja przyszłości marki. Kierowcy nie zastąpi tryb autonomiczny
Oto nowe Renault Clio. Pod maską duży silnik palący 3,9 l/100 km
Oto nowe Renault Clio. Pod maską duży silnik palący 3,9 l/100 km