507 KM i 1625 Nm - Ford F-Series Super Duty dostanie mocarnego diesla

Nowe Super Duty wjeżdża do amerykańskich salonów. Producent przedstawił więc szczegółowo napędy, które trafią pod maskę. Z perspektywy Europejczyka, każdy z nich jest absolutną egzotyką. Za to jakże wspaniałą.

Rolę bazowego silnika w gamie F-Series Super Duty pełnić ma 6,8-litrowe, benzynowe V8 generujące 411 KM mocy i 603 Nm maksymalnego momentu obrotowego. Warto wspomnieć, że to jednostka nie tylko mocniejsza, ale i większa od 6,3-litrowego poprzednika. Kto by się przejmował downsizingiem?

Na tym jednak nie koniec, gdyż chętni na więcej mogą sięgnąć po 7,3-litrową Godzillę V8, zdolną wykrzesać 436 KM i 657 Nm. Nieźle, ale największą atrakcją i jednocześnie złym snem ekologów wydaje się 6,7-litrowy diesel Power Stroke. Rzecz jasna V8. Standardowo generuje 482 KM mocy i 1422 Nm.

Jak się okazuje, opcjonalnie można go doposażyć w wydajniejsze doładowanie. Wówczas uzyskamy 507 KM i oszałamiające 1625 Nm maksymalnego momentu obrotowego. Z takimi parametrami nawet nie poczujecie, że ciągniecie przyczepę - Ameryka to zupełnie inna rzeczywistość.