Nowy Volkswagen Caddy Maxi tylko z Polski. Zmieści dwie palety lub 7 osób

Poznańska fabryka Volkswagena oficjalnie wystartowała z produkcją nowego auta użytkowego. Caddy Maxi, bo o nim mowa, będzie powstawał wyłącznie w polskich zakładach, skąd trafi do klientów z całej Europy.

Najnowsza odsłona Caddy'ego, tak jak poprzednie, jest dostępna w wydłużonym wydaniu Maxi, które w wielu przypadkach może zastąpić większe samochody dostawcze. Niemiecki kombivan charakteryzuje się sporym rozstawem osi i większymi, przesuwanymi drzwiami ułatwiającymi załadunek.
Przednie i tylne koła dzieli aż 2970 mm, a więc o 215 mm więcej, niż w standardowym wydaniu. Przekłada się to na zauważalnie większą przestrzeń ładunkową o długości 215 cm i kubaturze 3,7 m³, co w połączeniu z bocznymi drzwiami mierzącymi 836 mm pozwala przewozić naprawdę spore ładunki.

Na pokładzie bez problemu zmieścimy 2 europalety lub, jak kto woli, dodatkowe fotele. Caddy Maxi jest bowiem dostępny także w odmianie osobowej — dokładnie 7-osobowej- stanowiącej ciekawą alternatywę dla vanów. O osobowo-rodzinnym charakterze świadczą m.in. mocowania isofix na skrajnych fotelach.
Zobacz również: Test: Volkswagen ID.4 - na pewno 204 KM? Sprawdziłem to!
Chętni mogą już składać zamówienia w salonach Volkswagena. Niestety tanio nie będzie. Biorąc pod uwagę, że standardowe wydanie Cargo startuje z poziomu 90 061 zł, w przypadku Maxi trzeba liczyć się z wydatkiem przekraczającym 100 tys. zł brutto. Wiele zależy oczywiście od konkretnej konfiguracji, ale warto mieć na uwadze, że opcji jest wiele, a chętni mogą mieć na pokładzie Caddy'ego wiele udogodnień typowych dla wyższych segmentów rynku.
Obserwuj nas na Google News:

Ten artykuł ma 3 komentarze
Pokaż wszystkie komentarze