Kontrola trzeźwości ze strony pracodawcy. Idzie zmiana przepisów

Kontrola trzeźwości ze strony pracodawcy. Idzie zmiana przepisów

Oby jak najwięcej takich wyników u kierowców
Oby jak najwięcej takich wyników u kierowców
Źródło zdjęć: © Policja
Tomasz Budzik
05.01.2021 10:03, aktualizacja: 16.03.2023 15:02

Dla przewoźników i firm transportowych trzeźwość pracowników jest niezwykle ważna. Kłopot w tym, że obecnie w Polsce przepisy umożliwiające pracodawcy sprawdzenie, czy zatrudniony jest trzeźwy, nie są jednoznaczne. Niedługo ma się to zmienić.

Koniec wykrętów

Informacja o tym, czy przychodzący do pracy kierowca jest trzeźwy i nie zażywał narkotyków, jest dla właściciela firmy transportowej na wagę złota. Pewność, że każda osoba pracująca za kierownicą jest zdolna do jazdy, przydałaby też pasażerom komunikacji miejskiej czy zmotoryzowanym, podróżującym drogami krajowymi pomiędzy konduktami tirów. Dziś przepisy w zakresie kontrolowania trzeźwości przez pracodawcę interpretowane są w skrajnie różny sposób. W efekcie takie testy nie są czymś oczywistym w każdej firmie. Przepisy czeka jednak nowelizacja.

Jak informuje Rzecznik Praw Obywatelskich, w myśl nowych przepisów pracodawca – pod określonymi warunkami – będzie mógł prowadzić prewencyjne, a nie tylko wyrywkowe kontrole trzeźwości. Ponadto pracodawca będzie mógł odmówić dopuszczenia pracownika do wykonywania pracy w dwóch przypadkach. Po pierwsze, stanie się tak wtedy, gdy przeprowadzony przez pracodawcę test wskaże na nietrzeźwość lub zażycie substancji odurzającej. Drugim przypadkiem, w którym pracodawca będzie mógł odsunąć zatrudnionego od pracy, będzie już samo uzasadnione podejrzenie co do spożycia alkoholu lub zażycia działających podobnie środków.

Gdy Ministerstwo Rozwoju, Pracy i Technologii przeprowadzi przepisy przez ścieżkę legislacyjną, pracodawcy będą mogli prowadzić masową kontrolę trzeźwości. Już sama odmowa poddania się przez pracownika kontroli trzeźwości będzie mogła być postrzegana jako uzasadnione podejrzenie, że zatrudniony spożywał alkohol lub inne środki o podobnym działaniu. W efekcie możliwe będzie odsunięcie takiej osoby od pracy danego dnia.

Dziurawe prawo

Obecnie przepisy regulujące te kwestie nie należą do najszczęśliwszych. Co prawa art. 17 ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi mówi, że pracodawca ma obowiązek odsunięcia pracownika od czynności w razie uzasadnionych podejrzeń i wezwać policję, by ta użyła alkomatu, ale żadne przepisy nie określają wprost, że pracodawca może wykonywać badania trzeźwości na własną rękę. W efekcie istnieją rozbieżne wykładnie prawa.

Jak informuje RPO, w jednym z wyroków Sąd Najwyższy dopuścił wyrywkowe stosowanie kontroli trzeźwości przez pracodawcę, jeśli charakter pracy sprawia, że nietrzeźwość skutkowałaby ryzykiem zagrożenia dla życia i zdrowia. SN wskazał jednocześnie, że w takiej sytuacji poddanie się badaniu trzeźwości należy do podstawowych obowiązków pracownika.

Zupełnie odmienne zdanie miał natomiast Urząd Ochrony Danych Osobowych. Według niego obecnie prawo nie zezwala pracodawcy na kontrolowanie trzeźwości zatrudnionych - nawet wyrywkowo. Problemem jest nie tylko sam fakt przeprowadzenia badania, ale też sposób informowania o wynikach kontroli i przechowywania ich wyników.

Nowe prawo ma umożliwić pracodawcom kontrole trzeźwości przy uwzględnieniu dbałości o wrażliwe dane osobowe. Kiedy tak się stanie, zyskamy wszyscy.

Źródło artykułu:WP Autokult
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1)