Z Apple do Ferrari? Nieoficjalni kandydaci na szefa włoskiej firmy

Z Apple do Ferrari? Nieoficjalni kandydaci na szefa włoskiej firmy

Szefostwo Ferrari gwarantuje sławę i obcowanie z motoryzacyjnymi dziełami sztuki
Szefostwo Ferrari gwarantuje sławę i obcowanie z motoryzacyjnymi dziełami sztuki
Źródło zdjęć: © Mateusz Żuchowski
Tomasz Budzik
13.12.2020 15:19, aktualizacja: 16.03.2023 15:16

Już w dwa dni od rezygnacji przez Louisa Camilleriego ze stanowiska szefa Ferrari we włoskiej prasie pojawiają się spekulacje dotyczące osoby jego następcy. W tym kontekście padają trzy nazwiska. Dwa należą do byłych pracowników Apple.

11 grudnia 2020 r. Louis Camillieri złożył rezygnację z powodów osobistych i ze skutkiem natychmiastowym. W przypadku firmy, która dla wielu zmotoryzowanych jest wręcz symbolem, taka sytuacja natychmiastowo zwraca uwagę całego świata. Również tych, którzy chcieliby zasiąść na fotelu szefa Ferrari. Obecnie mówi się o trzech nazwiskach.

Według powołującego się na włoskie media "Reutersa" szansę na nominację mają dwie osoby związane uprzednio z firmą Apple. Pierwszą z nich ma być Luca Maestri, który pełnił w amerykańskiej firmie stanowisko szefa działu finansowego. Drugą osobą wskazywaną na przyszłego szefa Ferrari miałby być Jony Ive. Brytyjczyk był w Apple liderem zespołu projektantów, ale opuścił elektronicznego giganta w 2019 r. Założenie, że któryś z nich dwóch mógłby zostać przyszłym szefem Ferrari, popiera fakt, że w radzie nadzorczej włoskiej firmy zasiada m.in. Eddy Cue, który wcześniej również piastował ważne stanowisko w Apple.

Z kolei cytowany przez "Automotive News Europe" włoski "Il Messaggero" informuje, że największe szanse na fotel szefa Ferrari ma zupełni inna osoba. Miałby być nią Mike Manley, dyrektor generalny Fiat Chrysler Automobiles. Za tą kandydaturą przemawia długie doświadczenie Manleya w branży motoryzacyjnej. To miałoby przełożyć się nie tylko na trafne decyzje co do oferty samochodów Ferrari, ale też przynieść powrót do wysokiej formy w Formule 1.

Dla Manleya fotel szefa Ferrari miałby być interesującą propozycją nie tylko z powodu prestiżu marki, ale też ze względu na planowany mariaż FCA oraz PSA. Obecnie wiadomo, że dyrektorem tak powstałego koncernu Stellantis ma zostać Carlos Tavares. Przyszła rola Manleya nie została jednak oficjalnie określona.

Wiele wskazuje na to, że nowego szefa Ferrari poznamy już w trzecim tygodniu grudnia 2020 r.

Źródło artykułu:WP Autokult
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)