Toyota GR Yaris to w Polsce hit. Pierwsza pula wyprzedana, ale kolejne auta już w drodze

400 egzemplarzy z 40 tys. zaplanowanych do produkcji - taki był pierwotny przydział przyznany polskim klientom. Szybko okazało się jednak, że chętnych jest znacznie więcej. Auta wyprzedały się jak ciepłe bułeczki, a wśród świeżo upieczonych właścicieli nie zabrakło amatorów szybkiego zarobku, którzy wystawiali na sprzedaż prawie nowe egzemplarze po cenie wyższej niż salonowa.

Aura niedostępności i wyjątkowości sprawiła, że GR Yaris stał się jeszcze bardziej pożądany. Z perspektywy importera niewykorzystanie takiej sytuacji byłoby grzechem. Nic więc dziwnego, że Toyota Motor Poland zawnioskowała o zwiększenie puli pojazdów przeznaczonych dla klientów znad Wisły.

Po tygodniach negocjacji w końcu się udało. Jak poinformował Robert Mularczyk z TMP, do polskich salonów trafi kolejne 300 sztuk. Sprzedaż ruszy już na początku marca 2021 roku. Jeśli jesteście chętni, najlepiej już zaklepcie sobie miejsce w kolejce. Coś mi bowiem mówi, że drugi przydział rozejdzie się równie szybko co pierwotny.

Plusem całej sytuacji, poza oczywiście zwiększeniem populacji tego wspaniałego modelu na polskich drogach, może być jednak spadek cen na rynku wtórnym, które ostatnio szybowały do niebotycznych wartości. Po co komu GR Yaris za 200 tys. zł, skoro w salonie dostanie go za 3/4 tej kwoty - teraz, bo trudno przewidzieć co stanie się, gdy zapowiadane 300 sztuk znajdzie właścicieli. Czas pokaże, czy 700 egzemplarzy będzie wystarczającą liczbą, by nasycić nasz rynek.