Poradniki i mechanikaJak wybierać samochód do firmy?

Jak wybierać samochód do firmy?

Wybór samochodu to nie tylko kwestie finansowe, ale i wizerunkowe
Wybór samochodu to nie tylko kwestie finansowe, ale i wizerunkowe
Źródło zdjęć: © fot. Konrad Skura
Autokult Biznes
22.02.2016 20:24, aktualizacja: 30.03.2023 11:42

Odpowiedzi na tytułowe pytanie oczekują często przedsiębiorcy liczący na prostą receptę. Najpierw jednak powinni je zadać samemu sobie. Zabrzmi to banalnie, lecz jeśli poznamy potrzeby firmy, w której pracujemy lub którą zarządzamy, rozwiązanie tego dylematu będzie znacznie łatwiejsze.

Na początku musimy określić, do jakich celów potrzebne będą nam samochody. Z zupełnie innej grupy wybierzemy pojazdy służące głównie załatwianiu spraw na mieście, kupowane handlowcom pokonującym codziennie trasy kilku województw lub też członkowi zarządu czy managerowi średniego i wyższego szczebla, traktujących środek lokomocji jako dodatek do comiesięcznej wypłaty.

Należy wiedzieć czy auto jest przeznaczone do jazdy tylko drogami asfaltowymi, czy jednak sporo czasu kierowca poświęci na zmagania z traktami szutrowymi. Może zakup chcemy potraktować głównie jako wóz do transportu, czyli pisząc obiegowo - woła roboczego? Tu też trzeba pomyśleć, co zamierzamy przewozić – małe kartony, a może jednak długie listwy, ciężkie cegły lub sprzęt serwisowy?

Program posprzedażny

Ta pierwsza selekcja pozwoli nam już na wyeliminowanie większości modeli dostępnych na polskim rynku. Zostaniemy przy jednym, maksymalnie dwóch segmentach. Kolejna sprawa dotyczy tego, czy firma działa na terenie jednego województwa czy całej Polski.

W tym drugim przypadku odradzamy sięganie po marki mające niewielką liczbę serwisów, naturalnie zakładając, że zamierzamy korzystać z ASO. To między innymi dlatego od dłuższego czasu w rankingach najlepiej sprzedawanych pojazdów do przedsiębiorstw utrzymują się produkty głównie tych samych koncernów.

Z drugiej strony, odpowiednie wyważenie ceny i jakości (usług i produktów) oraz poznanie specyfiki klienta flotowego pozwala wedrzeć się do czołówki - pokazały to koreańskie marki takie jak Kia i Hyundai, a wcześniej Škoda.

Popularne marki mają jednak oprócz dobrych aut specjalne programy sprzedażowe i posprzedażne, pozwalające na przewidywanie kosztów. Przed zakupem samochodu warto zatem zwrócić uwagę czy ceny za roboczogodzinę i części są takie same lub z góry określone w całej Polsce, czy firma może liczyć na preferencje przy przyjęciu do serwisu, czy mają one przedłużone godziny pracy lub czy posiadamy kontakt do dedykowanego pracownika działu obsługi klienta itp.

Jaka marka?

Wiele firm traktuje samochód jako wizytówkę. Budują one w pewien sposób prestiż przedsiębiorstwa, bo skoro handlowcy jeżdżą świetnymi autami, to znaczy, że kondycja finansowa podmiotu jest bardzo dobra. Gdyby traktować proces zakupowy jedynie przez pryzmat całkowitych kosztów użytkowania, kupowane byłyby jedynie najtańsze pojazdy, a wcale tak nie jest.

To dlatego tak wiele marek stara się uszczknąć coś dla siebie z flotowego tortu i nawet mało popularne marki jak Seat czy Suzuki posiadają specjalistów od sprzedaży flotowej i bardziej lub mniej zaawansowane programy sprzedażowe. Z kolei w działach handlowych firm użytkujących pojazdy spotykamy także przedstawicieli marek premium, jak choćby BMW. Nie wspominamy o limuzynach zarządu, bo tutaj przy wyborze dochodzi niezwykle często element subiektywny – upodobań prezesa czy dyrektora.

Międzynarodowe przedsiębiorstwa czasem jeszcze zwracają uwagę na kraj producenta – francuskie podmioty kupują auta znad Sekwany, a niemieckie znad Renu. Wpływ na wybór modelu mają również informacje czy pojazdy spełniają odpowiednie normy emisji spalin.

Stąd w niektórych firmach nie można kupować tak modnych ostatnio SUV-ów oraz aut z wielkimi silnikami, a zdarzają się pozbawione na pozór rozsądku zakupy aut elektrycznych. Te ostatnio również stanowią element marketingowy, podobnie zresztą jak hybrydy, czego przykładem były swego czasu działania takich firm jak Provident czy Janssen.

Wyposażenie auta firmowego

Kolejna kwestia to wybór nadwozia. Bez sensu jest kupować kombi jeśli bagażnik cały czas będzie pusty. Wspomniany wcześniej SUV to także raczej sprawa upodobań, chyba że kierowcy jeżdżą sporo poza asfaltem. Manager floty musi też przemyśleć jak długo jego pracodawca zamierza użytkować pojazdy.

Chodzi oczywiście o analizę kosztów serwisowych, zużycia paliwa lub też porównanie rat jeśli finansujemy zakup leasingiem, full service leasingiem czy kredytem. Jeszcze ważniejszą kwestią jest paliwo, bo przecież nie kupimy handlowcowi diesla, jeśli będzie nim jeździł tylko po mieście, przez trzy lata, średnio 20 000 km rocznie.

Wcale nie zawsze wybierane są najsłabsze silniki, między innymi dlatego że spalanie w tych nieco mocniejszych jednostkach jest zwykle niewiele wyższe, a firmom coraz częściej zależy pracowniku zadowolonym z auta.

Koloru metalizowanego, za który trzeba dopłacić (co zwykle firmy chętnie czynią), nie powinni kupować managerowie zamierzający intensywnie oklejać auta. Wyposażenie to już kwestie posiadanego budżetu, ale coraz mniej firm kupuje nowe auta bez klimatyzacji, radia CD MP3 czy elektrycznie otwieranych szyb z przodu.

Inna sprawa, że w wielu modelach to elementy fabrycznie montowane w podstawowym wyposażeniu. Coraz bardziej polecany jest udział w wyborze pracownika, który mając określony budżet dobiera poszczególne elementy, a czasem sam decyduje nawet o silniku czy modelu.

Negocjacje na końcu

Wspomnieliśmy o obliczeniu całkowitego kosztu użytkowania samochodu. To oczywiście najważniejszy element zakupów do firm. Zbierajmy się do obliczeń dopiero, gdy znamy potrzeby własnego przedsiębiorstwa. Wtedy zaczynamy obmyślać jak wynegocjować u dealera dobrą cenę.

Źródło artykułu:WP Autokult
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1)